Jak przetransportować noworodka
Większość noworodków wraca do domu samochodem, nawet jeśli szpital nie jest zbyt oddalony od domu. Choć przy ładnej pogodzie krótki spacer pewnie nie sprawiłby dziecku kłopotu, to po trudach porodu i ze szpitalnym zmęczeniem na twarzy mama raczej nie miałaby ochoty na takie rozwiązanie.
Dziecko w aucie przewozi się w foteliku. Z tym zakupem nie warto zatem czekać aż do urodzenia się dziecka. Lepiej, kompletując wyprawkę, spokojnie wybrać odpowiedni model. Dla noworodka najlepszy jest fotelik-kołyska z grupy 0+, czyli 0–13 kg (powinien mieć specjalny atest). Do niego można dokupić wkładkę redukcyjną (kosztuje około 50 zł), która pozwoli utrzymać głowę noworodka we właściwej pozycji. Fotelik może zastąpić gondola wózka, pod warunkiem że ma specjalny system pasów do montowania w samochodzie. Zdecydowanie nie wolno przewozić dziecka na rękach, nawet na krótkich odcinkach.
Gdybyś zdecydowała się na powrót taksówką, zapytaj, czy korporacja, z której chcesz skorzystać, ma w wyposażeniu aut foteliki. Lepiej jednak mieć własny, w którym zaniesiesz dziecko do samochodu. zrodlo babyonline

U mnie na liście rzeczy, które nalezy zapakować do szpitala jest właśnie fotelik samochodowy.

Monia musze ci powiedzieć że ja oglądając co niektóre fotelki też miałam pewne obawy czy maluszkowi bedzie tam wygodnie miały za małą regulację  więc jesli masz taki fotelik to nie dziwie się że masz obawy. pozdrawiam

A co w przypadku, gdy nie mam samochodu i nie będę go miała? Mam kupić fotelik za ciężkie pieniądze na jeden raz? Pewnie teraz na mnie posypią się grady, ale trudno. Przepraszam, Monia, że tak trochę na bezczela wgryzam Ci się w wątek, ale w sumie mnie też to dotyczy...

Bloggin...to chyba prosta odpowiedz przypuszczam że w wozku przewieźiesz swoje dziecko...

Przepraszam, zapomniałam doprecyzować. Do szpitala mam daleko, zamierzam wziąć taksówkę, bo rodzę w zimie, a taryfa to jednak samochód. Ergo-powinnam mieć fotelik, ale one są drogie, a ja nie mam go gdzie wykorzystać poza tą jedną podróżą. 

hancia dziekuje ci bardzo za zrozumienie :) fotelik ktory kupilam mam od znajomej ktora sama przewozila w nim maluszka ze szpitala i pow. ze jej tez sie wydawalo ze maluszek bedzie w nim "zgiety" ale okazalo sie ze wcale tak nie bylo wiec mam zamiar przewiezc maluszka w moim foteliku :) a co do dylematu bloggin to na twoim miejscu nie kupowalabym fotelika na jeden raz bo to faktycznie nie male pieniadze zeby wydac na jeden raz. sprobowalabym poszukac po znajomych napewno ktos ci uzyczy zeby bezpiecznie przewiezc maluszka. my mamy samochod i czesto nim jezdzimy dlatego tez musielismy zakupic fotelik uzywany bo uzywany ale w bardzo dobrym stanie