Blog: putka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
putka

Dzisiaj miałam kolęde, przyjęłam księdza jak co roku, tylko tym razem byłam sama tzn.bez mojego chłopaka bo był w pracy, no i ja w dwupaku :) Liczyłam się z tym że coś mi powie klecha sorki,ale mnie wkurzył, zapytałam go czy nie będzie problemu aby ochrzcić maleństwo a on że nie ale właśnie musimy pomyśleć o ślubie powiedziałam mu że teraz to czekamy na naszego synka a o ślubie pomyślimy jak się urodzi to odpowiedział mi że musimy wybrać NORMALNYCH rodziców chrzestnych !!!!!!! Co mają ślub ,no myślałam że wyjdę z siebie pomyślałam sobie to co my jesteśmy nie normalni bo jestem w ciąży?? To dar od Boga moim zdaniem a jego tzn Księdza że żyjemy w grzechu itd  To była przemyślana ciąża jesteśmy  w związku 8 lat mieszkamy razem i bardzo się cieszymy ,że zostaniemy rodzicami :)  

Komentarze

Ja nie chrzcze i mam problem z glowy... ;)

 

A tak na powaznie... co ma znaczyc NORMALNI chrzestni? Tzn. ze wy jestescie NIENORMALNIE rodzice?

 

Na Twoim miejscu nie przejmowalabym sie tym. Niejedno malzenstwo (takie utwierdzone papierzyskiem z USC) nie wytrzymalo tak dlugo, jak Wy bez slubu... Wazne, ze malenstwo ma kochajacych sie rodzicow... Reszta to bzdura.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wjuska
Rodzicem chrzestnym nie może być osoba, ktora żyje w związku małżeńskim, ale ma ślub cywilny a nie kościelny. Tak samo osoba, która żyje w wolnym związku (tzn mieszka z partnerem ale bez ślubu). Może o to mu chodziło, my mamy chrzest w niedzielę i też niezłe cyrki z chrzestnymi mieiśmy ;D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka

Nam zależy aby ochrzcić i ochrzcimy jak nie w tym kościele to w innym Tak normalni chrzestni to  osoby po ślubie my jesteśmy nienormalni na to wychodzi bo nie mamy ślubu  

 Już trochę ochłonęłam po tej wizycie:)

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
amelka81

a ja nie przejmuje sie gadaniem ksiedza!!!!!!!!!!!!sami nie sa swieci i tez maja "nieslubne"dzieci a czepiaja sie innych

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
masz racje co do nich sami święci nie są  nie jeden ma kochankę a udaję świętego 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
A ja powiem tak- nie lubię księzy i rzadko mam z nimi do czynienia, ale nie rozumiem ludzi, którzy np. żyją bez ślubu, bo nie chcą go wziąć, a mogą, albo po prostu czekają na odpiedni moment, a dzieciaka pchają do chrztu. Dla mnie jest to straszna niekonsekwencja. Albo jestem praktykujacym katolikiem i traktuję wszystkie sakramenty równo, albo nim nie jestem i nie biorę ślubu, nie chrzczę dziecka, nie spowiadam się, nie przyjmuję komunii. A u nas katolicyzm wygląda tak, że bierzemy z niego to co nam pasuję. Ktoś w kosciele jest gościem, nie ma pojecia oswojej wierze, nie ma ślubu, a dzieciaka chrzci bo tak wypada. Dla mnie to nielogiczne.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
A ja tam sram na to co ksiądz mówi :D jak był po kolędzie to nawet nie zeszłam :D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
Każdy ma swoje zdanie ok rozumiem Ja jestem osobą wierząca,ale nie praktykująca i to moja sprawa fantasmagoria.nie pcham dziecka do chrztu bo mi wygodnie tylko tak chce A ślub możemy mieć np  jak mały podrośnie i będzie nam nius obrączki a może prędzej to od nas zależy kiedy pójdziemy do ołtarza !!!!!!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Putka zaprzeczasz sama sobie. Osoba niepraktykująca nie przyjmuje sakramentów, tym się właśnie różni od osoby praktykującej. Wiec Twoje tłumaczenia są nielogiczne. Jak można być niepraktykującym i chrzcić dziecko czy brać ślub?!to się kupy nie trzyma:) chyba ze Twoim zdaniem osoba niepraktykująca to taka co nie praktykuje kiedy jej wygodnie, a praktykuje jak chce ocgrzcić dziecko. Zawsze mnie takie osoby bawią, bo nie wiedzą co mówią:)
Dla mnie to, że ktoś JESZCZE nie ma ślubu a chce już ochrzcić dziecko nie znaczy że jest złym katolikiem. Nie popadajmy w paranoję. Lepszy szybki ślub z brzuchem żeby było po kolei?? Niestety albo i stety zdarzają się różne sytuacje w życiu a sakramenty ludzie przyjmują nie zawsze "jak Bóg przykazał".