Obecność innej kobiety na sali naprawdę jest dobra. Tak jak sama napisałaś, bedziesz mogła ją chociażby z kimś na chwilę zostawić. A co do "jakiegoś przecieku" - pomyśl ta sprawa dotyczny wszyskich kobiet na oddziale nie tylko Ciebie

...aaalbo taką, ktora chrapie głośniej niz moja druga połowa :o
Koszmar powiadam - koszmar!W dodatku te wspólne łazienki :/
Ja to mogłam sobie tylko pomarzyć o takim jednoosobowym luksusie :(

ja bede miala swoj prywatny pokoj razem z moim partnerem. Za darmo.
Mieszkam w UK.

Tam, gdzie będę rodzić, są za darmo pokoje dwuosobowe z łazienką. Gdybym miała opcję, że będę musiała korzystać z wspólnej łazienki na korytarzu, to wolałabym zapłacić. ;) 50 zł za dobę to nie dużo. U nas w mieście w innych szpitalach są pokoje płatne, ale 150 zł, a to już przesada, bo za 3 dni wychodzi prawie 5 stówek. ;)

Ja byłam w takim pokoju z pierwszym dzieckiem i polecam gorąco! Mój mąż i rodzina byli ze mną non stop. Robiłam co chciałam , miałam własną łazienkę, dla mnie mega komfort.

Ja bym skorzystala na twoim miejscu....w koncu to tylko 50zl a spokoj po porodzie CI sie naparwde przyda...no i wlasna lazinka pod nosem gdzie malego masz na oku w razie co...jak ja urodzialam na sali byly jeszcze 4 babki plus ich dzieciaczki....jak kazde po kolei sie budzilo w nocy nie bylo fajne a juz wogole jak budzilo moje gdy je ululalam...mi tez przypadla niedzila wiec byl tlum odwiedzajacych a ty zero prywatnosci...dobrze ze chociasz parawany byly co mozna sie bylo troche schowac;)jak masz okazje bierz pokoj ;)

Tez bym skorzystala, ja placilam za taka przyjemnosc 300zl (gliwice) a lezalam 2dni.

TAK TAK TAK... sto razy tak. prywatność i własna łazienka -u mnie to 200 zł dziennie, ale i tak się skuszę. Przecież jak masz łazienkę w pokoju, to tak jak w domu małą w lóżeczku stawiasz koło drzwi uchylonych i masz ją na oku jak jesteś w łazience... A jeśli na normalnym oddziale masz perspektywę pokoi 6 osobowych (taki mi się trafił 6 lat temu na Madalińskiego) to potem żadna kasa nie jest zbyt duża za odrobinę komfortu i prywatności po porodzie...