« Powrót Następne pytanie »

2011-10-14 09:16

|

Pozostałe

pytanie do mężatek

Nie mam kogo się zapytać, a po za tym tak głupio, a jestem bardzo ciekawa, z tego względu że jesteśmy anonimowe i nie znam nikogo chciałam zapytać skąd wziełyście pieniądze na ślub i wesele. W jaki sposób zarobiłyście taką sumę? Kredyt? Wyjazd za granice? Ile Was to kosztowało?

Odpowiedzi

my planowaliśmy prawie dwa lata na przód,wiec moja cześć sfinansowali rodzice(sami chcieli)a mój maż odkładał co miesiąc z wypłaty.Nie było łatwo,ale daliśmy rade.pewnie gdyby mi rodzice nie dołożyli to wyjechalibyśmy za granice;)A no i nie mielismy jakiegos super weselicha tylko tak jak nas było stac a i tak wyszło grubo ponad 20tysiecy...;)teraz i tak musimy oszczedac na budowe naszego domku...także oszczedzanie weszło nam w krew:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Całkowity koszt wesela pokryli rodzice moi i męża.

20 tysięcy????? :O

nasz slub zorganizowal prawie w calosci maz lekka pomoca moich rodzicow ale nie bralismy zadnego kredytu ani wyjazdu maz poprosil mnie o reke i od tego momentu zaczol organizowac pieniadze czasem bral dodatkowe zlecenia ale wiekszosci poprostu odkladal pobieralismy sie jak ja mialam 24 lata a on 26 po 8 latach bycia razem ale moj maz jakos nigdy nie mial problemow z finansami jednak jak tu do okola sie dowiaduje to jednak mlodzi zaczynaja wspolne zycie od kredytu na slub

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

Po prostu odkładaliśmy, oboje przez rok. Ja pracowałam na półtora etatu. Nie mieliśmy wtedy za dużo wydatków typu rachunki, opłaty, bo jeszcze wtedy mieszkaliśmy z swoimi rodzicami. Imprezę zrobiliśmy niewielką, w porównaniu z innymi, wg. mnie nie ma sensu robić wielkiego weselicha, gdybym miała cofnąć czas w ogóle nie robiłabym imprezy (tylko kolacja z rodzicami i rodzeństwem), ślub był piękny, ale wesele nie potrzebne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Całkowity koszt wesela pokryli rodzice moi i męża.
Jeśli chodzi o koszt to zależy od ilosci osób, miejscowosci - w wiekszych miastach drożej. U nas za ok 70 osób wyszło ok 20 tys zł, płaciliśmy 80zł za osobę. Do tego wiadomo zespół, kamerzysta, fotograf, ciasta, owoce, alkohole itp i sie nazbierało. W tej chwili u nas cenią sobie już 120zł za osobę, także ceny niestety idą w górę. Jesli mielibyśmy sami płacić za wesele napewno byśmy go nie robili, bo nie byłoby nas stać, a zaczynać wspolnego życia od kredytu też byśmy nie chcieli.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

od momentu zareczyn zaczelismy troche zaciskac pasa i odkladac z naszych wyplat na ten moment.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miki0011

Co prawda nie jestem mężatką, ale planujemy ślub na stycznia. Rodzice moi i M. zapłacą za wszystko i powiedzieli, że nie chcą od nas ani grosza, bo to ich obowiązek (ja jestem jednynaczką). Z mojej strony wyszło koło 30tys, a M. wyda jakieś 15tys, może więcej... No ale to zależy na ile osób chcesz wesele i gdzie, u nas będzie koło 130 no i wyprawiamy je w domu weselnym.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia2711

Moją połowę (sala i sukienka) moi rodzice. Męża polowe (alkohol, napoje, obraczki, fotograf, kamerzysta, orkiestra, samochod, garnitur, kwiaty) moj mąż z pomocą swojej mamy. Wesele 120 osob- w sumie ok. 30 tys. Duzo zresztą sie zwrocilo, dzieki czemu moglismy zrobic czesc remontu w domu. Gdyby nie rodzice- bylo by ciezko:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniam

2 lata pracowalismy za granica,teraz oboje pracujemy w Polsce i odkładamy z wypłat,ślub i wesele robimy sobie sami z własnych pieniędzy,rodzice tylko pomogli przy ustaleniu menu,kwiatach i cieście.Ślub bierzemy za 2 tyg i wyszło nam w sumie ok 25 tyś