Blog: roxito

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito
roxito

2014-12-03 16:56

|

Komentarze: 7

Co tam u nas

Staramy się rozwiązywać na bieżąco pojawiające się problemy. Olałam szpital w Karpaczu i ich niesamowitą propozycję czekania roku na zrobienie badań, pokombinowałam trochę i zrobiłam listę rzeczy na które może być uczulony Staś. Największe prawdopodobieństwo padło na mleko i na koty, znalazłam w punkcie Diagnostyki ofertę prywatnych badań o nazwie "panel mieszany", w której znalazło się zarówno mleko jak i kot, oraz mnóstwo innych, najczęściej uczulających alergenów. Dzisiaj się wybraliśmy i pobraliśmy krew na powyższy panel, oraz morfologię, a to z mojej ciekawości, czy nie pogorszyła mu się po ostatnich tygodniach. Do tego skontaktowałam się z moim dawnym lekarzem pracującym w szpitalu we Wrocławiu i jeśli będziemy mieli powtórkę z rozrywki to mamy miejsce na oddziale a jak będzie poprawa to możemy się umówić na wizytę w przychodni. Czyli mamy drugą opcję, z której szczerze mówiąc, chciałabym skorzystać. Chciałabym, żeby to już się zakończyło i żebyśmy wiedzieli co trapi Stacha.

Na dzień dzisiejszy mogę mówić o trzech spokojnych nocach i braku biegunki (a to od dziś) dziś właściwie żadnej kupy nie zrobił, ale to zapewne z powodu braku apetytu. Do wczoraj dawałam mu gastrolit, dzisiaj z uwagi na brak wymiotów i biegunki zaprzestałam. Martwi mnie tylko jeszcze ten apetyt, mógby jeść więcej, chudnie mi dziecko w oczach. Dzisiaj już dałam mu na siłę pół miseczki zupy, przecież musi coś zjeść... Nie można tak długo żyć na samym suchym chlebie i wodzie. Daję mu też słodzoną herbatkę, niech ma trochę energii...

Nie cieszę się na zapas, nie jest to żaden sukces ani oznaka poprawy. Tydzień temu było identycznie, a nawet lepiej. Od wtorku do soboty miał ogromny apetyt a później znów to samo. Mam naszykowany arsenał pościeli, piżamek i ręczników bo mam przeczucie, że to i tak do nas wróci.

Plan mam taki. Jeśli ta noc będzie w porządku to jutro wysyłam go do żłobka, niech zmieni otoczenie i jedzenie. Może jak zobaczy, że inne dzieci jedzą to i sam będzie miał ochotę. Jeśli będzie wymiotował lub wróci biegunka to jutro rano dzwonię do Wrocławia, mąż bierze urlop bezpłatny i jedziemy na oddział. Któraś opcja wygra.

 

Co do dzisiejszych badań to jutro będziemy mieli morfologię a panel za tydzień. Czekam niecierpliwie. Jak będziemy mieli wyniki to poszukam mu dobrego alergologa i się tam udamy, mam już gdzieś nasz cudowny fundusz. W tym roku święta zrobimy ubogie, same badania to kupa kasy a tu jeszcze końca nie widać. Ale damy radę:)

 

U mnie już 19 tydzień. Okropnie szybko leci ten czas. Mały kopie już mocno, widocznie i wyczuwalnie przez skórę. Jest trochę większy od Stacha na tym etapie, ale to pewnie przez to, że inaczej liczone są terminy. Powoli szykuję wyprawkę, większość rzeczy mam po pierworodnym, ale sporo muszę dokupić, jednak z tym to stopniowo, co miesiąc coś i tym sposobem się wyrobimy.

 

Pozdrawiamy serdecznie, będziemy się odzywać.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Roxito a skąd jestes? Może mogła bym Ci pomoc z Alergologiem. Jak mieszkałam w okolicach Jeleniej Góry to jezdziłam do Alergolog Pani Doroty Pakuły Krawczyk. złota kobieta i na wizyty nie trzeba długo czekac. Przyjmuje w Jeleniej w przychodni Zabobrze. tu masz link http://www.przychodnia-zabobrze.pl/pl/poradnie-specjalistyczne-jelenia-gora

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

kochana. jestes bardzo dzielna wierze ze malutki bedzie zdrowy, i bedzie dobrze.bprzypomnialo mi sie ze moj szwagier do 5 roku zycia byl bardzo powaznie chory tak jak twoj naokraglo wymiotowal dusil sie, a bylo to spowodowane silna alergia na laktoze, melko wszelkiego pochodzenia, nabial. ustalo mu okolo 5 roku zycia ale tesciowa do dzis ma traume, bo co chwile ladowali w szpitalu bo wymiotowal. niestety kiedys nie bylo takich mozliwosci badan, wiec pozno wykryli co to jest. zycze ci, zeby u was wszystko szybciutko mozna ustalic i zeby maly byl zdrowy! :** 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Pięknie dziękuję za wszystkie słowa otuchy i wsparcie.

Jestem z Jeleniej Góry, z chęcią skorzystam z porady dotyczącej alergologa. Właśnie o to mi chodziło, o kogoś sprawdzonego :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

wogule jestem zdziwiona,ze lekarz nie dał Ci skierowania na ten panel oddechowy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Lekarz dał nam skierowanie na oddział, a tam kazali czekać rok... Nie będę znów wracać do przychodni, pewnie się dowiem, że moje dziecko ma cykliczną jelitówkę albo coś w ten deseń...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Niestety z tymi testami bywa różnie.Ja i mojej córki alergolog (też musiałam iść prywatnie bo najwcześniejsza wizyta była by w lutym)jesteśmy przekonane o alergii dziecka na kurz.Zrobiłam jej testy ,dwa panele pokarmowy i wziewny,zapłaciłam niemało a nic nie wyszło...alergolog twierdzi,ze tak może być...sąsiadka była gdzie indziej z synem i tak samo...te testy podobno nie są wiarygodnym źródłem niestety.

Zdrowia życzędla dziecka.