jak bozia da hehe

a powaznie to probuj sn, zawsze to natura

ja tam stanowczo bym wybrala SN no chyba że sytuacja by wymagała natychmiastowego CC to co innego ...
 

tyle "jasiu" wiesz... ja tego nie brałam pod uwagę-że mogę nie dostać znieczulenia.. Nie wyobrażam sobie rodzenia sn. Serio.. ale wiem że cesarka nie uruchami pewnych procesów w organizmie kobiety co sn. Kur**cy dostaje już normalnie.. 

Lepiej sn. Też panikowałam przed porodem ze wezme znieczulenie. Ale dałam rade bez. :)

lepiej jest sn . zawsze mozna sie poddac i dac pociac. po cc nie powinno sie miec juz duzo dzieci do 2max. wiec jak planujesz wieksza rodzinke to sn.

a rodzilas juz?masz dziecko?bo ja bardzo bardzo balam sie cesaki-ze moglabym ja miec,wolalam rodzic sn i teraz wiedzac jak to jest tez wolalabym sn .nie mialam znieczulenia zadnego,bolalo strasznie ale cesarka mnie przeraza bardziej.przezyjesz jak my wszystkie ,trzeba dac rade i sie da :)

Dokładnie maszracje trzeba dać radę ja miałam cc po której dochodziłam do żywych 2,5tygodnia bo mi się szew otworzył i było bardzo nie fajnie czyszczenie rany bez znieczulenia bo karmiłam:(Teraz mam wielką nadzieję że urodze sn.

jesli nie ma ZZO to cesarka.. nigdy nie wiadomo ile czasu bedzie trwał Twój porod 5 godzin czy 25..  za cholere nie poddałabym sie na własne zyczenie takim torturom, nie jestem masochistką :/

akjam nie rodziłam jeszcze... także te sprawy dla mnie są czarną magią.. jak się nie bałam porodu-tak teraz blady strach padł na mnie-i przestaje chojraczyć ;-(