Blog: siwa891

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891
siwa891

Wczoraj bardzo się poklocilusmy o to ze nawet jak ma wolne to leci na przerwę do pracy by podwiezc gdzieś kolegę. Widzi go codziennie bo razem pracują i ostatnio to mu coś pomaga to przed praca to po pracy.. pracuje na popołudnia i mało jest w domu. Wkurzył am się okropnie ze znowu nawet jak ma urlop jeden dzień który poprosiłam żeby wziął na szczepienie małego bo bałam się ze będzie placzliwy itp i przy okazji spędzimy trochę czasu razem. Powiedziałam ze nie chce żeby nigdzie jechał bo trzeba do sklepu pojechać kupić kilka rzeczy i Ja bym też chciała wyjść. To i tak wyszedł . Byłam wściekła. Jak wrócił to zaczęliśmy się kłócić itp.. i co się okazało ja jestem psychopatka, wariatka, marudze i on musi mi kłamać dużo bo nie może mi powiedzieć prawdy bo ja się wkurze i oklamal mnie już z milion razy gdy jesteśmy razem.. Zapytałam czemu poprostu nie mógł mi powiedzieć ze z czymś przesadzam tak jak wcześniej to co.. bo raz mi powiedział i ja się zmienilam a teraz znowu zaczynam. Kurde. Siedzę całymi dniami w domu.. wszędzie mam daleko.. jedt do dupy pogoda i nie mogę nawet wyjść na dłuższy spacer.. rano kiedy bym mogła wyjść do koleżanki czy coś to nie mogę bo wszytkie rano pracują. . W weekendy Nie chodzę do koleżanek bo chce spędzić czas z moim skoro jest w domu.. byłam bardzo aktywna osoba przed ciążą i w ciąży, lubilam pracować i chodzić sobie na kawę z koleżankami po pracy lub czytać książki
. Teraz nie mogę bo mały jest malutki i czasu dla siebie mam mało itp. . I czasem nam dola i jestem smutna tym ale zaraz mija .. a tu mi on mówi takie rzeczy.. ze jestem głupia ze nie spie kiedy mały śpi. . Tak .. a dom sam się posprząta. . Jedzenie samo się ugotuje. . Jest zmęczona juz wieczorem i nie chce by zostawał nadgodziny bo juz nie daje rady kiedy mały nie śpi a ja chcę bardzo spać. . Jemu łatwo powiedzieć. . Dalej widuje swoich znajomych,mało jest w domu.. nie wie jak to jest.. nawet mi zarzucił ze powinnam iść do psychologa. Powinnam ?

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
staniczek123

hmm może nie powinnam tego mówić, ale czy Ty jesteś pewna, ze on do "kolegi" tak biega? A co ten "kolega" nie ma prawa jazdy i samochodu? 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891
Kolega od kilku tygodni nie ma auta bo zamknęli mu ubezpieczenie :/
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Wolałabyś nie wiedzieć, co mi przyszło do głowysad.

Tak - jest egoistą.  Myślę, ze powinniście spokojnie porozmawiać. Spisać co ON i TY macie ż życia, bo zycie to nie tylko praca i opieka nad dzieckiem. Ile czasu spedzacie razem?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara

Mój mąż też mi zawsze powtarza- jak Dawid śpi w dzień to śpij z nim- po co coś robisz, no tak sprząta i gotuje się samo, ze tez ja na to nie wpadłam.... Też ostatnio oddaliliśmy się z mężem od siebie. Bije od niego chłodem jak od lodowca. Rozmawiamy dużo ale efektów brak póki co. Nie umiem Ci nic doradzić bo sama ze swoim małżeństwem nie umiem sobie poradzić. Trzymaj się, życzę, żebyście się dogadali i żeby w Waszym związku się ułożyło :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Kurcze,gdyby mój tak latał do kolegi to spakowałabym go i  nastraszyła,że ma zamieszkać z kumplem skoro woli z nim spędzać czas a nie z nami.Może on tak ucieka,zeby wywinac się od opieki nad dzieckiem.Wtedy zostawiłabym go specjanie z dzieckiem zanim ucieknie i sama poszła do koleżanki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Powiem ci że byłam w podobnej stuacji. A może nawet jestem. Za nim urodziłam synka mieszkałam w mieście. Wszędzie blisko, miałam pełno koleżanek, czas dla siebie. Jak się mały urodził to się wszystko zmeiniło. Przeprowadziłam się na wieś. Wszędzie daleko, nie mam znajomych a do tego nawet nie mam auta. A narzeczony zamiast z nami siedzieć gdy miał  wolne to a to koledze pomagał a to coś innego. Nawet nie odczuwałam że był w domu ( pracuje za granicą ) . Też były o to kłótnie.  Może troszę mniej naciskaj. Ja przestałam naciskać i wydaje mi się że jest lepiej. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

skąd ja to znam.....u mnie podobna sytuacja, nawet jak idiota ma wolne to nie zajmie sie synem tylko idzie spac , bo on jest zmęczony bo pracuje 9 godz dziennie, a to że ja 10 razy w nocy wstaje do małego a  wdzień wstaje przed nim to sie nie liczy, przeciez ja nic nie robie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulla0187

i ja mam to samo w domu i tak jakbym mojego słyszała

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10

mój tez mi ciągle powtarza, ze mam spać wtedy kiedy synek śpi. tylko, że ja nie umiem tak spać na zawołanie, zresztą jego drzemki to ostatnio 30min, więc zanim zasne to mi sie juz nie opłaci.. i dokładnie to samo co u ciebie - samo sie posprząta czy zrobi obiad? łatwo powiedziec, ale kto to wszystko ogarnie w domu? jak mi synek zaśnie, to najlepsza okazja żeby coś posprzątać.

ciekawe czy byłby zadowolony, jakbyś w weekendy chodziła do kolezanek zamiast z nim pobyć. chyba tego nie docenia.

na początku jak sie synek urodził, miałam straszne doły że nie moge nigdzie nawet wyjść, ze nie jest tak jak keidyś. Było mi przykro, jak mąż pojechał na integrację z pracy a ja nie mogłam.. Miałam dołki straszne. Bardzo mnie denerwowało to, że jestem uwiązana większość czasu w domu i jestem od kogoś uzależniona. Nie lubię tego uczucia. Z czasem się przyzwyczaiłam, synek większy więc tez w wiele miejsc moge go zabrać. A z facetem porozmawiaj na spokojnie, może zrozumie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

hmm u mnie była ostanio podobna rozmowa i wiesz co zrobiłam jego przez 2 dni nie bylo taka praca więc nie widzi co ja robię ostanio jak mówilam mu że mam stertę prasowania to mi się pyta po co to robisz itd więc plan był taki on wyjechał a ja się ograniczyłam do zajmowania tylko synkiem czyli myłam na bierząco butelki , no i kotami bo co one winne nie będę głodzić . Skńczyło się tym że wrócil do domu po 2 dniach i nie było psprzątane po prane nawet malego ciuszków nie prałam mam dość duży zapas nie zmywałam nie ułożyłam pranie pofłogi brudne -wyobraź sobie prawie białe panele nie myte 4 dni z 2 kotami ogólnie dom wyglądał jak by przszedł huragan a ja siedziałam sobie wygodnie zaciskając zeby żeby nie sprzątać jak wszedl do domu wziełam torębkę i poszłam na kawę sama ze sobą i do fryzjera zachaczyłam o market wróciłam po 5 godzinach aaa i jeszcze zanim wyszłam wręczyłam mu listę rzczy do zrobienia jak wróciłam było prawie posprzątane i otrzymalam przeprosiny wsparcie i wyrozumiałość na razie od miesiąca jest dobrze oczywiście synek został z nim czasem rozmowy nic nie dają czasem trzeba uderzyć pięścią w stół i domagać się swojego