« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eve2012
eve2012

2012-07-23 13:03

|

Edukacja i wychowanie

smoczek tak czy nie???

Dziewczyny chcialabym sie dowiedziec co sadzicie o dawaniu smoczka maluchom?? Jego za i przeciw. Tak sie zastaanawiam czy przyzwyczajac ,jesli pozniej kosztuje sporo odzwyczajanie.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinkalsm

MOja koleżanka od poczatku nie uzywa smoczka -jej dzieciątko poprostu nie tolerowało go w buzi więc nie dawała do tej pory nie daje a mały ma już 4 mc.Ja kupiłam jeden od 0-3mc ale jesli nei bedzie takiej potrzeby to nie zamierzam dawac .. u mnie w rodzinie jest chłopiec kktóry ma 2 lata i tak jest przyzwyczajony do smoczka ze ciazko go odstawic :(

odruch ssania jest fizjologicznym odruchem samouspokojenia. dziecko w łonie już ssie paluchy. Uważam że do pół roku spokojnie można dawać, później zacząć dozwyczajać. Jeżeli będzie się chciało uspokoić to zawsze ma paluszki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martynka1984

my próbowaliśmy kilka razy dać naszemu synowi, ale on go nie chciał, tylko kilka razy w życiu jadł z butelki (jak mnie nie było) - wydaje mi się, że jeśli mały/mała będzie ssać to dać a jak nie to nie ;) - nie ma co na siłę, bo potem może być kłopot z zabraniem ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Córka miała smoka do 2 lat. Ciężko było mi ją odzwyczaić bo zasypiała tylko z nim. Ale jakoś jej wytłumaczyłam że się zgubił. W dzień było ok tylko ze 3 wieczory marudziła za nim. A synek (7 tygodni) nie chce wcale smoczka więc już mu nie będę go dawała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamainez

ja również jestem zwolennikiem. pomaga malca wyciszyć i uspokoić. moja córcia odzwyczaiła się z dnia na dzień, rozsądnie jej to wytłumaczyłam i nie było żadnych ryków i awantur, tylko mlaskanie przez pierwsze noce bez. i muszę dodać, że nie jeden raz uratował mi życie, gdy mała nie jadała już z piersi, a tylko trzymała ją w ustach. wtedy w zastępstwo smok, a ja mogłam w tym czasie coś zrobić, bo tak to uziemiona w fotelu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Wszystko zależy od tego jakie jest dziecko. Jeżeli ma bardzo silną potrzebę ssania to jak najbardziej tak. Jeżeli nie, to nie ma co na siłę smoka dawać, bo po co? natomiast przyznam szczerze, że irytują mnie ludzie, którzy nie chcą podać dziecku smoka choćby nie wiem co, bo jak chce ssać to nie ciumka palucha. Tyle tylko, że smoczek można wyrzucić, a palca sie nei obetnie. Znam takich ludzi, których dziecko ma 5 lat i ssie palec, przez co jest pośmiewiskiem. i to ci ludzie za wszelką cenę bronili się przed smoczkiem jakby miał co najmniej dziecko zabić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

moja corka byla bez smokowa,bardzo sobie to chwalilam...odruch ssania to tylko takie glupi naped na sprzedaz smoczkow,poniewaz zanika on w 2-3 tyg zycia dziecka wiec nie taki potrzebny jak wiedac,ale dzecko sie szybko do niego przyzwyczaja a matki maja spokoj bo zacumluja dziecko i kwita:P...do 6m jeszcze toleruje smoka u dzieci ale jak juz jest pierwszy zabek powinno sie z niego zrezygnowac aby uniknac wady zgryzu(choc wiedaomo ze kazde dziecko jest inne jedno bedzie mialo inne nie)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalus9

Nie daje smoczka małego ma już 9 miesiecy i zyje bez niego. W rodzinie jest dziecko 3 latka bedzie konczylo i jeszcze ze smoczkiem lata i nie moze sie odzywaczaic.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katkal

mój synek dławił sie smoczkiem dlatego nie zmuszałam go do ssania chociaż czasem by sie przydał, aby go zatkać ;)

Nie dostała smoczka, ale ma pieluchę bez której nie zaśnie. Nie może być świeżo uprana tylko taka zmiętolona. Piorę ją na szybko w nocy kiedy wiem, że twardo śpi i nie obudzi się. Raz uprałam w dzień i było darcie się, musiałam ją suszarką suszyć. Dostała ją i od razu spokój.