« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maalinka
maalinka

2010-09-06 17:47

|

Przebieg ciąży

strach przed poronieniem

cześć dziewczyny ;)
Jestem w 10 tyg ciąży i strasznie boje się poronienia, w 8 tyg byłam na USG i widziałam jak bije serduszko i już teraz nie mogę doczekać się następnego USG żeby przekonać się czy jest wszystko okej. Też tak miałyście może? nie wiem dlaczego, ale bardzo się boje, już nie mogę doczekać się maluszka i nie chciałabym go stracić ;)

Odpowiedzi

Też tak miałam, strasznie się bałam o moje dziecko, szczególnie w I trymestrze. Gdy minął trzeci miesiąc to tak jakby troche mi ulżyło, bo I trymestr jest najbardziej ryzykowny. Gdy minął 26 tydzień, zrobiło mi się jeszcze lepiej, bo wcześniaki urodzone tak wcześnie można już uratować. Od trzeciego trymestru bałam się jeszcze mniej. A po skończeniu 37 tygodnia przedwczesnym porodem już sie nie przejmowałam. Za to bałam sie już strasznie samego porodu ;).

Strach nie służy dziecku. Jeżeli tak się boisz, chodź jak najczęściej do lekarza, upewnij się, że robi Ci za każdym razem wszystkie potrzebne badania, a nie bedziesz sie tak przejmować. I oszczędzaj się. Mój lekarz robił mi USG na każdej wizycie, co bardzo mnie uspokajało, tak, że z każdą wizytą bałam sie coraz mniej. Gdybym teraz cofnęła sie w czasie i mogła przeżyć ciążę jeszce raz, podeszła bym do tego zupełnie inaczej, bardziej z radością niż ze strachem :).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maalinka

wiem że nie powinnam się bać, ale jest to silniejsze ode mnie, chyba tak zrobię że wybiorę się do lekarza i na USG przynajmniej się uspokoję. Jak bym wiedziała, że będzie wszystko okej bym się nie bała, ale niestety tego nie wiem, chociaż wiem z drugiej strony że wszystko na ostatniej wizycie było wszystko okej a teraz nie dzieje nic co mogło by mnie zaniepokoić, nie boli mnie brzuch, nie krwawię, niby wszystko jest okej, gdybym mogła wiedzieć że wszystko skończy się dobrze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85

Ja też całą ciążę obawiam się o mojego maluszka. Pierwszy trymestr był najgorszy bo w ogóle nie dopuszczałam do siebie że może być dobrze (najprawdopodobniej przez to że jestem po jednym poronieniu), II trymestr zaczął się dobrze i zaczęłam myśleć w końcu pozytywnie ale w 23 tc zaczęła mi się skracać szyjka i znów się zaczęło. Nie ma dnia żebym nie myślała czy czasem już nie urodzę, ale czas leci i z dnia na dzień coraz bardziej wierzę w to że będzie dobrze i że będę miała dzidziusia. Jeżeli nic ci się nie dzieje to się tak nie przejmuj bo to źle wpływa na twojego dzidziusia, a jeśli masz obawy to na każdej wizycie proś swojego lekarza o USG dla twojego spokoju:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

tez tak miałam a szczegolnie na pocztaku bardzo sie martwiłam i czekałam tylko na usg czy wszystko jest Ok... ale teraz od kiedy Mała sie wierci mniej sie martwie:) bo ona sama pokazuje mi ze wszysto u niej dobrze:) szybko zleci 10 tyg tak do ruchow i obawy mina:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

nie wolno ci tak myslec. musisz wierzyc ze wszystko bedzie dobrze. ja odrzucalam wszystkie zle mysli i tak minelo 31 tygodni, ale nadal mam tak ze moglabym na usg chodzic nawet cidziennie zeby wiedziec i widziec wszystko. nie martw sie jak poczujesz pierwsze ruchy a potem kolejne bedziesz cieszyla sie kazdym kopniakiem. napewno jakies obawy sa caly czas ale nie moza myslec o nagorszym bo maluszek to czuje

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joanna1185

To chyba każda z nas przechodzi.Ja się cały czas boję czy wszystko jest dobrze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem

Także ta miałam,mogłabym na usg chociaż co dwa tyg.chodzic tak dla pewności,ale teraz już na całe szczeście troche przeszło,oczywiście niepokój jest nadal,ale to już połowa ciąży :D więc jestem dumna,że jak teraz jest ok to oby było dalej,najważniejsze by Bóg dał zdrówko mojemu maleństwu nic innego się nie liczy i wszystko wydaje się takie błache.
A powiem Ci jeszcze,iż przed ciążą panicznie bałam się pobierania krwi i wogóle kłucia,to niestety przez moje traumatyczne wcześniejsze przeżycia :( jak miałam miec krew pobieraną do badań kontrolnych do szkoły to chodziłam przez cały tydzień rano na 6 na pobranie,siedziałam ponad godz.w kolejce i wszystkich przepuszczałam :O)
I tak co tydzień chodziłam tak się bałam.
A teraz mogę chodzic codziennie na pobranie,im więcej badań tym lepiej :D bo się czuje pewniej,że wszystko jest ok.
Może jestem z deka szurnięta,bo nawet niektóre badania sama chciałam zrobic bez nakazu ginekologa ale jakoś mnie to uspokaja :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
amelka81

mysle ze strach jest normalna reakcja kobiety ciezarnej!!!!ja ja zobaczyłam tylko pecherzyk ciazowy to zaczełąm sie martwic czy na nastepnym usg juz bedzie fasolka jak juz ja ujrzałam to pozniej czy serduszko bedzie biło pozniej czy dzidzius rozwija sie prawidłowo z reszta mam tak do tego momentu ze o wszystko sie martwie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202

ja bałam się poronienia i nadal się boję bo wiem że kilka osób z pewnością bardzo by się cieszyło gdyby tak się stało... jednak ja nie dałabym sobie z tym rady... nawet nie chcę myśleć co by było gdyby...
akisz brudne myśli!
jak ja urodzę piękne śliczne dziecko tak i ty zobaczysz:):***