Blog: szoszanka1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

Jaki kolwiek dziś by nie był dzień, jest lepszy od wczorajszego... 

Jestem już po wizycie z pozytywów to tarczyca nareszcie stanęła, więc nie trzeba znów zwiększać dawek leków... :)

oczywiście strasznie dużo mnie nerwów kosztowała ta wyprawa, ale dałyśmy radę z malutką. 

niestety jak tylko dojechałam z mężem i posiedziałam w poczekalni 5 minut to brzuch zrobił się jak kamień, wszystko zaczęło ciągnąć i nie wytrzymałam... znów pękłam... wbiłam do gabinetu pani doktor i błagałam, żeby już mnie przyjęła bo nie dam rady już dłużej usiedzieć nawet... zrobiła się afera na korytarzu, bo starsza babcia wyskoczyła z wielką pretensją, że to jej kolejka, ludzie patrzeli ja ledwo stojąc zapłakana (nerwy znów puściły z bezsilności) :( ale moja lekarka wkurzyła się na tą babkę ostro... i stanęła w mojej obronie. no i przyjęła mnie, bardzo jej wdzięczna byłam. Wiem, że może powinnam po prostu przeprosić tą panią i zapytać czy mogę teraz ja iść, ale sytuacja była dość dziwna, bo ja byłam na 8.30 i ona twierdziła, że też jest... więc uznała, że to ona powinna iść pierwsza no bo co ?? przecież ciąża to nie choroba... 

Wróciłam z mężem do domu już ledwo ledwo... brzuch był jak kamień i bolący nawet jak leżałam, na szczęście już puścił troszkę... ale w piątek znów wizyta u ginka

Dziewczyny to nie chodzi o to, że użalam się nad sobą czy jest mi nudno leżeć, tylko o to, że panicznie boję się o moją córeczkę... kiedy napina mi się brzuch i twardnieje, ona strasznie robi się nerwowa. szarpie się w brzuszku, boję się żeby wytrwała, i urodziła się w odpowiednim czasie... mimo wszystko dziś mam lepszy dzień... staram się myśleć pozytywnie, choć łzy mam ostatnio na wierzchu, ale mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze... ;)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

yessmileybierzesz magnez? asmag forte, polecam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
namolik

ja tez biore ten magnez co kolezanka i barzo zadkie jest to twardnienie ale sie pojawia niestety, co do tarczycy to ja mam ten sam kłopot ale juz dawka ustalona i teraz kiedy dzieci maja swoja tarczyce to pomalenku zminiejszamy daweczkki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

No to faktycznie duzo tego bierzesz...pytam, bo pare razy czytalam jak dziewczyny pisaly ze im brzuch twardnieje itp. a lekarz nawet nie zalecil magnezu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19

Kochana wytrwasz! Trzymam kciuki z was ! :*