Blog: szoszanka1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

tak wlaśnie uważam... ile sie włoży energii miłośći w dziecko, tyle się otrzyma spowrotem, a nawet dwa kroć ;) właśniee pisałam o tym kajtusi i mi się przypomniało, jak opiekowałąm sie dziećmi w swom życiu. I był chłopiec, maksymilianek miał 7 mcy gdy został pod moją opieką. bardzo go kochałam, uwielbiałam spędzać z nim czasem, wciąż go tuliłam, mówiłam miłe rzeczy, śmialiśmy się bawiliśmy. była to wspaniałą praca. jednak do około roku maksymek lubił moje tulenie czułość, ale niewiele unmiał z tego oddac... ta inwestycja to coś wspaniałęgo, kiedy stał się już roczniakiem i wzwyż, zaczła oddawac mi cała miłość która mu zaoferoałam wcześniej....

do dziś jego rodzice razem ze mną wspominały jak mówil : zuziu ty moja piękna królewno, albo zuziu kocham cię na całyświat, albo zuziu jesteś w naszej rodzinie. milion razy dziennie się tuliłm calował mi nosek, bródkę czułko naprawde t czułość dawałą mi wielkie szczęście. brakowało mi tych naszych przytulanek, śmiechu zabawy gdy odeszłam a maks powedrował do przedszkola, do dziśmamy kontakt, ale wiadomo już nie dzień w dzień. ale wciąż maksio 6 letni daży mnie wielką czułośćia i mówi, że jestem jego i koniec :)

 

przypomniało mi się to inwestowanie w przyszłość właśnie teraz przy mojej 1,5 rocznej gwiazdce. przez rok ja tuliłam meczyłam gadaniem, całusami, pieszczotami, nic zero odzewu... a teraz? od 3 tygodni po prostu jestem taka szczęśliwa, że znów moja inwestycja się udałą. ze znów dostaje w prezencie 2 razy tyle ile wkładałam tych sił,a wiem, że będzie jescze lepiej...

córcia na okraglo mnie przytula, całuje nosek cała buzke, darzy usmiechem pełynm miłosci, głaska kiedy mi smutno, przytula i ociera mi łzy gdy sie wzrusze. jest moim lekarstwem na wszystko... kocham ją obserwowac keidy się bawi, orientuje się wtedy że patrze i podchodzi przytula się i mówi to swoje moja mamo :) ach, jak wspaniale jest być taka przytulana, dostawac taką dawkę czułości codziennie...   nic temu nie dorówna... 

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Też lubie czuc się potrzebna, czuc, że komuś na mnie zależy, byc szcześliwą po prostu, dzięki temu ;) Słyszec, że się jest kochanym, że dziecko kocha mamusię i nadal samemu kochac. Esencja milości. 

Nagroda za trud, za pracę, za poświęcenie, które oczywiście dawane było z tej czystej miłości i przez wielu niezrozumiałe, uważane za przesadne. 

Więc chyba coś w tym jest, co piszesz ;)

Żeby tylko to faktycznie tak długo trwało, tzn. na zawsze z nami zostało.. Wiadomo, że już nie w takim stopniu i okazywane w inny sposób zupełnie, ale żeby w dziecku tkwiło.. wyryte w sercu.. ;)