Blog: szoszanka1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

Sama nie wiem co myśleć. Na usg nic jeszcze nie widać. Mam dziś zrobić bardzo dużo badań...
Doktor po wcześniejszych poronieniach zapisała mi
ACARD
DUPHASTON 2 X1
Oczywiście euthyrox
PRENALEN UNO
ASPIRYNA ASA

POWIEDZIAŁA ZE mam brać leki, i za 3 tygodnie przyjść na kontrolę, chyba że plamila bym lub krwawila powiedziała że przy branie tych leków zwiększa moje szanse na utrzymanie ciąży...

Mąż jest jakiś zdenerwowany po wizycie :( aż żałuję że go wzięłam. Rozmawiałam z doktor o wyjeździe, i nie miała nic przeciwko, tylko odradzila pływanie, dźwigania, wysiłek fizyczny, ale mąż jest bardzo negatywnie nastawiony, twierdzi że nie powinnam jechać.. :(

Co powinnam zrobić? Sama powiedziałam doktor że potrzebuję tego wyjazdu, że zwariuje siedząc w domu i wpatrując się w objawy itp, i tak na usg nic nie widać, jeszvze nie wiadomo czy ciąża będzie zagrożona... Co mam robić??

Myślicie że jeśli będę brała leki, nie dzwigala, nie szalala fizycznie to szanse są duże żeby było ok? Nawet jeśli pojadę nad jezioro? W sumie oprócz podróży (jestem kierowca) będzie to 1.5 h, będę tam taki sam miała wysiłek jak we Wrocławiu...
Co wy myślicie o tym?

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Ja bym pojechała zawsze to zmienisz otoczenie, rozerwiesz się, może odciagniesz trochę myśli. Mnie ginekolog powiedzial po poronieniu,że na tak wczesnym etapie ciąży to jak ma sie cos stać to choćby sie tylko leżało to nic nie da. Postaraj sie zyc normalnie oczywiście bez jakis wysiłków itp. Trzymam kciuki za piekne serduszko na kolejnej wizycie. Na pewno tak będzie, bądźcie dobrej myśli
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Ja mysle ze powinnas jechac odpoczac odstresowac sie. Nic dziwnego ze w 3 tyg nic nie widac czasami i w 6 nie widac wiec sie nie stresuj. Spedz milo czas i sie nie przemeczaj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
U mnie na tym etapie tez nic nie bylo widac.. Z bety u mnie byl 4-5 tydzien a lekarz mowil ze nic nie widzi a raczej cos jest ale to na dwoje babka wrozyla. Takze tym sie w ogole nie przejmuj:) poszlam za tydzien i fasolka juz byla:):) co do meza to w sumie i sie nie dziwie. Obawia sie tego ze moze cos byc nie tak pewnie i tego ze ty mozesz to zle zniesc. Ale co do wyjazdu to mam takie samo zdanie jak dziewczyny wyzej:) jedz. Odstresuj sie:) teraz przeciez co masz sie w klatce zamknac i nic nie robic bo moze sie cos stac? Jeszcze gorzej bedzie dla ciebie bo psychicznie sie zameczysz. Pogadaj z mezem na spokojnie. Powiedz ze potrzebujesz takiej odskoczni. Trzymaj sie cieplutko i nie zamartwiaj sie na zapas!:*:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Okresu nie ma wiec to dowód ze coś sie dzieje w brzuszku. Ja bylam w 6 tygodniu w drugiej ciazy tez mnie Pani doktor pocieszyla ze nic nie widac a juz powinno byc. Ja bym pojechała. Jak ma cos byc nie tak to i tak bedzie. Czy w domu czy na wyjezdzie.