To nawet nie stan podgorączkowy...

Do 37,5 jest normalna...

sory za panike ale kurcze maly od urodzenia tym termometrem mial 35,6 wzielam termometr siostry do ucha i ma 37,8 po 20 min mial 37,9 podalam mu czopek. Powiem wam ze jestem przerazona swoja panika pierwszy raz cos sie wydazylo i na dodatek moje dziecko 1 raz nie chce jesc!! szok! jak ja bede taka panikara to co bedzie jak on zlamie reke albo przyjdzie pijany do domu jako nastolatek.... masakra (maly zasnoł ale mleka nie ruszyl ;/ ) chyba mu zeby ida... a mama panikuje;D

Generalnie czopek podaje sie dopiero jak przekroczy 38,5 .Organizm powinien walczyć sam . Mogłaś najpierw zrobić okłady na czoło .Może idą mu zebole ?

na serio... jestem zielona :( to byl czopek na dzieci do 6 kg moj ma ok 10 wiec mysle ze mu krzywdy nie zrobilam;/ podchodzilam do tego na chlopski rozum ja jak mam 37,5 to normalnie padam... ahh dobrze wiedziec dzieki dziewczyny musze sie doksztalcic troche...

Chyba jestes troche przewrazliwiona. Wiecej opanowania i niepodejmowania pochopnych decyzji;). Ja zawsze mowie spokój najważniejszy:)

też kupiłam taki termometr i pierdykłam nim po kilku dniach. sama na sobie mierzyłam W JEDNYM miejscu za każdym razem i pokazywał tyle różnych temperatur ile było prób !!!
kupiłam elektroniczny pod pachę i działa dobrze, mam też smoczkotermometr ale moja już jest za duża i wyciąga go żeby pooglądać bo to inny niż jej i trzeba... :)

karaja ja z reguly jestem opanowana... sama sie dziwie ze tak spanikowalam az sie sama siebie boje. A termometr faktycznie wywalam i kupuje nowy zeby miec pewnosc chociaz przy tej mojej panice (ktora mam nadzieje nie przyjdzie)

Swoja droga powiem wam numer ze w szpitalu jak bylam mierzyli mi tym termometrem do czola temperature i wyszlo 36.6 i mowia ze nie mam gorączki ja mowie ze jak nie jak tak!. Dali mi zwykły pod pache i 39.5 było!

dokładnie tak jak wyżej;) u maluszków trochę inaczej jest liczona temperatura i 37.2 to nawet nie jest stan podgorączkowy, także myślę że może to już na ząbki podskoczyło. położna mówiła nam że do 38 żeby nić dziecku nie podawać żeby samo "uporało" się z temperaturą, dopiero przy wyższych trzeba działać;) mamusiu bez paniki;) bo stres źle wpływa na urodę;)pozdrawiam:)