O jaaa to juz sie nastawilam na to niezbyt pozytywnie.. :/ bleee

a ile trzeba tego wypić ? pól szklanki/kieliszek /litr ???

mnie to dali w kubeczku jednorazowym i moze było tego pół kubeczka

O dobre pytanie :P

ja rozpuszczałam sama.im wiecej wody tym miej słodkie.ale chyba by to trzeba było w wannie rozrobić zeby miało neutralny smak :D

Ja piłam zwykły kubek plasikowy (200ml)

Oj było to najgorsze badanie jakie musiałam zrobić w życiu...:/ Ja musiałam wypić roztwór z 75g, laborantka rozpuściła mi to w kubku. Do tego wcisnęła całą cytrynę. Po dwóch łykach myślałam że zwątpię. Ale przemogłam się bo tłumaczyłam sobie że to dla dobra dzidziusia. Oczywiście bez pawia się nie obyło ;)
Jak to wypijesz to najlepiej zostań w przychodni i nigdzie nie wychodź bo może Ci być po tym słabo. Ja sobie wyszłam i ledwo do domu doszłam, myslałam że zemdleję. Na dwa kolejne pobrania musiał mnie mąż wozić.
Różnie kobiety reagują na to badanie, może w Twoim przypadku nie będzie tak źle:)

Weź sobie pół cytryny i wciśnij do roztworu. Ja miałam 2x, najpierw 50g, potem 100g. To jest tak przeraźliwie słodkie, że aż ostre. Cytryna odrobinę łagodzi. I po badaniu musisz siedzieć godzinę pod gabinetem i nie wykonywać żadnych ruchów (chodzić, etc.), bo to zakłamuje wynik.

Słodkie. Jak glukoza;)

Ja nie miałam 50g, tylko od razu 75g i czekałam po wypiciu na ponowne pobranie krwi nie 1h a 2h,bo tak kazała mi gin...