spokojnie, twoj synek jest malutki i ssanie go uspokaja; moj syn tez ciagnie smoka prawie non stop i dopiero teraz zaczelam myslec o odstawianiu; w naszym przypadku to latwiejsze bo synek jak sie bawi, bierze zabawki do buzi i smoczek mu wrecz przeszkadza, z twoim tez tak bedzie, mysle ze nie ma po co go meczyc, jak dzidzius to lubi i czuje sie bezpiecznie kiedy sobie ssa smoczek to po mu to zabierac?jest jescze wczesnie i to ze dziecko teraz tak lubi smoczek to nie znaczy ze bedzie go ssal w wieku 2 lat;) mysle ze powinnas poczekac i powoli odstawiac jak bedzie nieco starszy jak bedzie potrafil sie czyms innym zabawic, jak nie bedzie plakal, na spacerze.... jak tak robie i mi sie udaje, a moj ma prawie 9 miesiecy- dalam mu smoczek bo wiem ze takie malenstwa lubia wlasnie ssanie, ze to ich uspokaja, a ja nie karmilam piersia, wiec chcialam mu jakos to zastapic, piersiowe dzieci tez lubia sobie possac brodawke tylko dla przyjemnosci i zadna matka pewnie im tego nie zabiera a to nie znaczy ze bedzie na piersi do 2lat:)

a tak pozatym to do twarzy mu z tym smokiem:)przeslodko wyglada;) 

Kochana nie przesadzaj :) ja też nie chciałam dawać małej smoka ale ładował piąstki do buzi a lepiej jak ssie smoka niż rączki z tym że to był błąd bo rączki do tej pory ssie :D smoka dałam jej jak miałą 2,5 miesiąca. Dziś ma pół roku i uwierz mi, że woli inne ciekawe rzeczy wkładać do buzi niż smoka :) SMoka ma w dzień tylko do zasypiania a wieczorem zasypia z cycem. W nocy też nie chce smoka. Myślę, że Jak Twój szkrab będzie większy to też zajmie się rączkami, nóżkami, zabawkami a smoczek pójdzie w odstawkę i będzie potrzebny tylko do zasypiania :)

Rika lepiej ssac raczki nie smoka..Czytalam ze dzieci ssace palce szybciej zaczynaja mowic  nie wiem czemu ale tak pisali..Moja mala ssie smoka jak zasypia po zasnieciu wypluwa a w ciagu dnia ssie wszystko co uda jej sie zlapac i wziac do buzi..

odruch ssanie zmniejsza sie w 6 miesiacu zycia, wiec moze byc tak ze twoj maly juz nie bedzie go tak potrzebowal, jestesmy ssakiami, ssanie daje nam poczucie bezpieczenistwa, mysle ze gdyby maly wisial ciagle na tobie tez nie bylabys zadowolna bo nie moglabys nic zrobic, ja daje smoka tez do spania, jak zanie wypluwa, i mysle ze to nie jest tak wielki problem.Pozatym czytalam ze wlasnie najlepiej odstawiac smoka w 6mz a najpozniej przed ukonczeniem 2rz. 

No ale lepiej jak dziecko przyzwyczai się do smoka niż do ssania palca, którego niestety nie obetniesz :D Jak mała zaczęła ssać rączki to tak pomyślałam, ze od rączek do palca niedaleko i dałam jej smoka, ale nie jest to rzecz, bez której nie  może żyć :) na szczęście

smoczek ma jeszcze jedną zalete zmniejsza ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej , koło 6 miesiąca zmniejsza się ochota na ssanie u dzieci i wtedy można sprobować odstawić smoczka .

Nom dokadnie z tym palcem to nie byloby tak latwo. Mialam kolege, ktory jeszcze w podstawowce odruchowo ssal palca :D I to bylo wstretne... a zebyscie tego palca widzialy, jakki sparcialy, fuuuj. Bandazowali mu i co tylko , ale najwyzej bandaz byl tez umorusany :)

 

Nie przejmuj sie tak tym smokiem. Nie wszystkie dzieci uzalezniaja sie od niego dozywotnio. Moj starszy synek sam go porzucil, jak juz zaczal sie interesowac innymi rzeczami. Po roku nie mial dla niego zadnego znaczenia. A mlodszy... ma niecaly rok. Jak dam smoka - zasnie. a jak nie dam, a zmeczony - to tez zasnie. A jak zasnie, to w nocy, w snie wypluje. A podczas zabawy w ogole go nie interesuje... NIe ma co  panikowac na zapas. Teraz malucha to bardzo uspokaja i tyle. Potem bedzie mial przytulanki , albo ukochane kocyki - jak moj :)