Blog: veronicack

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronicack
veronicack

Czyli o tym, że czasem ciężkio jest znieść wyskokową mieszaninę hormonów pod wpływem których się znalazłyśmy. Wiem, że to oczywiste że humory w ciąży to norma , ale często sobie z tym nie radzę:( a mój facet też cześto gęsto nie jest w stanie(nie to ze nie chce) tego zrozumieć, poprostu nie ogarnia tego co sie ze mną dzieję, i nie może zrozumiec jak można wyolbrzymiac błache sprawy, wkońcu to tylko stan przejściowy... Wiem o tym wszystkim tylko cięzko mi zastosowac to w praktyce. Przed zajściem w ciąże prowadziłam baardzooo aktywny tryb zycia chociaz ze względu na co tygodniowe wyjazdy, sesje etc dużo się bawiłam , spotykałam ze znajomymi i jedyną rzecz która umiałam dobrze to dbać o siebie, i nie jeść:) teraz moje maleństwo jest najwazniejsze wiec odstawiłam złe nawyki i zaczęłam się normalnie odzywiac ale... nagłe przejscie z nie jedzenia do jedzenia spowodowało iż... przekonałam się czym są rubensowskie kształty na własnej skórze:] wrrr..... Wiem wiem głupie..płytkie- naprawdę doceniam to co mam ale cięzko mi z tym ,że wszystko się zmienia we mnie i mówiąc o tym chciałabym doznac odrobiny zrozumienia w partnerze a nie złośc z jego strony...:"( Koniec o moich kluchowatych rozterkach bo chyba wstałam lewą nogą, aczkolwiek wczoraj było gorzej:D We wtorek byliśmy na usg i pierwszy raz zobaczyłam jak mój skarbek się rusza:D:D:D:D jak widze zdjęcia z usg to ryczę.. ech jak teraz o tym pisze to ryczeć mi sie chcę:D gupia baba:)aale jakby nie patrzec to jest cudowne:) i wiem że te wszystkie rozterki sa nieważne w porównaniu do c\tego małego cudu w brzuszku... ajj ide po chusteczki:):):):)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos
hmm..nie potrafie zrozumiec jednego..moim zdaniem przesadzasz z tymi problemami zwiazanymi z tyciem..zycie to kolej rzeczy i chyba zdajesz sobie sprawe ze nadejdzie ten czas kiedy bedziesz musiala zrezygnowac z fotomedilngu czy jakos tak..ciesz sie szczesciem jakie masz i zobaczysz ze jak urodzisz to rozterki mina..ja z natury jestem osoba rozrywkowa i cale studia spedzilam na imprezach..spotkaniach ze znajomymi..co do figury mam to szczescie ze nawet w ciazy nic mi nie przybylo oprocz kg w brzuszek i nie mam problemu z jedzeniem..ale wiem ze moj synek to najwieksze szczescie jakie moglo nas spotkac:)))) iteraz imprezy moga dla mnie nie istniec:D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
A propos figury- nie martw się, bo będzie gorzej i czas żeby się z tym pogodzić:P Teraz tylko rubensowskie kształty, a za parę miechów jak to mówią- nadmuchany balonik i kaczy chód. Co do wypadów ze znajomymi- miałam 9 miesięcy wypoczynku od knajp, a w obecnej chwili po porodzie jest zajebiście. Imprezy mkogłyby nie istnieć, ale znajduję czas żeby się spotkać z ludźmi i nie gnuśnieć w domu bez problemu. Grunt to wyrozumiały chłop. pozdrawiam cieplutko i życzę słonecznego uśmiechu który przebije tę hormonalną burzę gradową! :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
a co ja mam powiedziec, skoro meiisac temu wprowdzilismy sie w calkiem obce dla mnie miejsce-dom rodziny mojego meza. nie znam nikogo z tej miejscowosci, jedynie tesciow,siostry i szwagrow meza i ich dzieci. maz od poaczatku pracuje a ja siedze w domu i tyje:). ciezko mi sie bylo z tym pogodzic-mialam cholerne depresje ale dla mojego kochanego aniolka zrobie wszystko i sama mysl o tym poprawia mi humor. a to ze przytylam 6kg i z kazdym tygodniem dostaje kolejny-to jest nie wazne, wazne jest to aby moj szkrabek byl caly i zdrowy. wydaje mi sie ze jak kobieta jest gotowa do macierzynstwa, to potrafi zapomniec o tym co bylo i zyc dla maluszka. zobaczysz tez sie wszytsko zmieni u ciebie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan

no zobaczsz jak to jest po porodize, kiedy luuuuukasz na swoje skiny jeans i myslisz eee zmieszcze sie w nie, zakladasz i na kolanach sie konczy :P :P

ale potem patrzysz na swoej malutkie cus w luzeczku i ciebie juz to nie interesuje ze wlazisz nadal w dresy ciazowe a nie sprzedciazowe :P

ale bedize lepiej, jak sie wiezmeisz za siebie, nie dojesz co dziedzia nei da ;) zamiast na balety na spacerek do parku.... i juz rzeczy sprzed ciazy nie beda tak istotne... zmieniamy sie, zmieniaja sie tez nasze zajecia...

a chlopem sie nei przejmuj, oni nigdynei rozumieje bo w ciazy nei chodza... ogolnei ciezko kumaci...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan

no zobaczsz jak to jest po porodize, kiedy luuuuukasz na swoje skiny jeans i myslisz eee zmieszcze sie w nie, zakladasz i na kolanach sie konczy :P :P

ale potem patrzysz na swoej malutkie cus w luzeczku i ciebie juz to nie interesuje ze wlazisz nadal w dresy ciazowe a nie sprzedciazowe :P

ale bedize lepiej, jak sie wiezmeisz za siebie, nie dojesz co dziedzia nei da ;) zamiast na balety na spacerek do parku.... i juz rzeczy sprzed ciazy nie beda tak istotne... zmieniamy sie, zmieniaja sie tez nasze zajecia...

a chlopem sie nei przejmuj, oni nigdynei rozumieje bo w ciazy nei chodza... ogolnei ciezko kumaci...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan
ty masz rubensowskie ksztalty w 15 tygodniu??? niemozliwe :)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Hej.. a ja uwazam, ze masz calkowite prawo wkurzac sie i nie masz zadnego obowiazku zachwycac sie pojawiajacymi sie kg.. Jedyne co mozesz zrobic to starac sie odzywiac w miare racjonalnie, nie podjadac, odpuscic sobie fast-foody itd. Ja tak zrobilam i w 36tyg mowia mi, ze wygladam tak, ze moglabym reklamowac ciaze. Ale mialam farta w postaci dobrych genow i braku predyspozycji do tycia.. Zmierzam jednak do tego, ze to Twoje cialo, Twoja figura i mozesz irytowac sie jak widzisz jego powolna, acz nieunikniona deformacje.. To sa Twoje uczucia i masz pelne prawo, a wg mnie nawet powinnas o nich glosno mowic! I nie daj sie zabobonnym "matkom polkom", ktore oburzone krzycza, ze jak mozna w ciazy myslec o wygladzie, przeciez dziecko najwazniejsze! Bullshit! w ciazy TRZEBA myslec rowniez o wygladzie.. Nikt (a z calym szacunkiem- na pewno nie dziecko) nie doceni zadnego ciazowego poswiecenia. Wrecz przeciwnie- jako modelka tym bardziej bedziesz narazona na obserwacje "kolezaneczek", ktore tylko czekaja na to, zebys wreszcie wygladala gorzej od nich.. A Ty wlasnie pokaz im, a przede wszystkim sobie, ze nic z tego! A jest to mozliwe!!

Co do faceta- trudna sprawa, ale tu rowniez doskonale Cie rozumiem bo mialam to samo.. Potrzeba tu jednak troche czasu i duuuzo cierpliwosci, wyrozumialosci i dobrej woli z obu stron. Ja z moim juz mielismy sie rozstawac, tak zle bylo.. Postanowilismy dac sobie ostatnia szanse na zasadzie czystej karty i jak do tej pory udaje sie.. On zaczal kumac, ze ja jestem w ciazy i nie zawsze mysle racjonalnie, a ja ze moje hormony nie moga przyslaniac nam zycia, ze czasem ja tez moge odpuscic.. 

To forum jest po to, zeby opowiadac o swoich uczuciach, wiec pisz, zal sie- jestes w ciazy i WOLNO CI! Pozdrawiam i trzymam kciuki! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
nie uwazam sie za "matke polke" ale chyba kazda normalna kobieta spodziewajaca sie dziecka powie ze to ono jest najwazniejsze i totalna glupata jest odmawiac sobie jedzenia bo skoro potzrebujesz ty to znaczy ze dziecko potrzebuje i nie jest tu mowa o obzeraniu sie. a to ze ktos jest lub byl modelka to nie znaczy ze tak samo bedzie wygladac w ciazy i sadze ze przynajmniej podczas tych 40 tygodni nie powinno sie myslec o zazdrosnych kolezankach bo zajebista figura to nie wszytko!!!!!!!!!!!!!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
oczywiscie ze tez rozumiem to ze twoje hormony biora tu gore nad pozytywnym mysleniem, ale nie martw sie, wszytko bedzie dobrze, jedz tyle ile potzrebujesz,a zobaczysz ze po tych 9 miesiacach zaczniesz wracac do formy