No i moje kochane wreszcie mam kącik dla dzidzi gotowy...Oczywiście w naszej sypialni bo dzidzia za mała na swój pokoik...Kupiliśmy dziś łóżeczko i wszystko złożone ale nie pytajcie ile nam to łóżeczko sprawiło kłopotu a raczej jego samo rozłożenie ;))) mój mąż robił się sino-blady bo niby takie proste a rozłożyć sie nie chciało....ale udalo sie...i wygląda calkiem przyjemnie ;)))

BUZIAKI