Ja poszlam na urlop(zalegly urlop z pracy) w 36 tygodniu ciazy, a macierzynski zaczelam w 39 tygodniu ;-)

W 7tc... Niestety tryb pracy nie pozwalał mi na dalszą mękę:) 12 godzin, zmiany dniówki i nocki... I praca również fizyczna bo zakres obowiązków...nieformalnie...był bardzo szeroki :)

Pierwsza ciąża ( do szkoły chodziłam ) druga do 26 tyg . a teraz do 16 o ile pamiętam albo 18 .. nie jestem pewna ...

W 5 tc Niestety tryb pracy nie pozwalał mi na dalszą prace dłuższe godziny pracy i dźwiganie.

Ja od 5go tygodnia, przez moje poronienie poprzednie. Wolałam teraz nie ryzykować. :)

w 8 mc-u.

ja jakoś od 6 tc. Na zwolnieniu dostaję 3 razy więcej kasy niż jakby pracowała, więc musiałabym być frajerem żeby tam chidzić :)

w 6tc ze względu na grype. a po za tym w 10C nie miałam ochoty siedzieć po 10 godz dziennie na zmiany oraz dzwiganie:) ale oczywiscie w mojej pracy jestem bardzo leniwa i nie chce mi sie robić według co niektórych. I powinnam robić jak miałam 40 stopni goroczki

goraczki*:)

Odrazu poszlam ze wzgledu na moja prace fizyczna - dzwiganie ciezarow , wchodzenie na drabinie itp.Teraz nie zaluje bo mam wyplate lepsza niz jak pracowalam :-)