Blog: wabik

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
wabik

2012-09-06 09:58

|

Komentarze: 8

Znalazł się! :)

Ha! A tylko ja wierzyłam, że wróci!

Niech mi ktoś powie, że nie istnieje coś takiego jak szósty zmysł. Może nie wszyscy wiedzą, że dokładnie 2 tyg temu moja ukochana kotka wyszła z domu i nie wróciła - prawdopodobnie zachciało jej się romansów.  ;) Bardzo to przeżywałam, bo traktowaliśmy Ozę jak członka rodziny. Pierwsze 5-6 dni szukałam i szukałam, ale w końcu dałam sobie spokój i tylko co jakiś czas wyglądałam przez okno.

Dzisiaj w nocy obudziłam się (dla odmiany) za potrzebą i wychodząc z toalety coś mnie tknęło, żeby wyjrzeć przez okno. Patrzę - jakiś kot biega na podwórku. No ale u nas to nie nowość, bo są chyba 3 bezpańskie koty, które rządzą podwórkiem. I do tego wszystkie czarne jak moja Oza. :) No ale, że mój kot jest trochę niedorozwinięty (bardzo mała jak na swój wiek i drobna), to wychylam się i już bardziej z przyzwyczajenia, niż z nadziei, że to ona wołam ją po imieniu. A ta w ciągu 2 sekund z piskiem już była pod moim oknem. No to wyszłam: w krótkiej koszulce nocnej, w japonkach i w zimowej kurtce z futerkiem i oglądam kota czy napewno mój (bo Oza jest cała czarna, tylko przy tyłku ma białą kępkę). Gdyby sąsiedzi mnie tak zobaczyli, to jak Boga kocham miesiąc nie wychodze z chaty, no ale na szczęście była prawie 3 w nocy. :P

Oza pierwsze co poleciała do miejsca gdzie zawsze stała jej miska z jedzeniem. Dostała podwójną porcję, potem myła się z godzinę a od tego czasu łazi i mendzi, bo niestety, ale uciekła w dzień kiedy powinna dostać tabletke antykoncepcyjną (taaa... wiem jak to brzmi :D), w efekcie czego 3 tyg była bez i dostała ruję. Teraz się martwię czy nie jest w ciąży. Niestety nie zdążyłam jej wysterylizować, bo to u nas kosztuje prawie 200 zł, a zawsze było akurat coś dla dziecka do kupienia ważniejsze. ;)

W każdym razie bardzo się cieszę i w końcu śpię spokojnie. :) Nie sądziłam, że tak można się przyzwyczaić do zwierzaka. :) Nawet moja mama, która ogólnie nie lubi kotów i jakoś szczególnie nie szukała Ozy, bardzo się ucieszyła, mimo, że ją obudziłam w środku nocy z kotem na ręce. :D

Moja Misia będzie miała od urodzenia swoje zwierzątko. :)

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika0209

łajza wróciła ! ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylkaaaaaaaa

A jaka zadowolona :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silence

Lafirynda :) Fajnie,że cała i zdrowa :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88

Ajjjjj znam to heheh. Sweet home. wink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

super extra, tylko zeby nie bylo tak ze ty swoje bedziesz bawic a oza 5 raczki pod stolem w kuchni:P wydaje mi sie ze to baaardzo prawdopodobne...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

No właśnie wróciłam od weterynarza. Muszę w ciągu tygodnia ją wysterylizować, to nie będzie przychówku. :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati88

Dobrze,że wróciła.:)

Moja kotka wyszła z domu na majówkę i do tej pory Jej nie ma.:(

Nie wiem co się z Nią stało,nigdzie Jej nie widzę.:(

A też traktowaliśmy Ją jak członka rodziny.Bardzo za Nią tęsknię.:(