Blog: wedka2

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wedka2
wedka2

Minęło 5 dni, a ja jestem dziś głębkiem nerwów. Wszystko, dosłownie wszystko mnie przeraża. Nie umiem znaleźć sobie miejsca w domu. Patrzę na mojego 8 miesięcznego chrześniaka i czuję... Ból. Widzę jak moja siostra ma udaną rodzinę, jak mąż dba o nią i Stasia. A ja? Dzisiaj dostałam ostateczne potwierdzenie. Przyjechali do mnie rodzice ojca dziecka. Przyjechali powęszyć, który to miesiąc, czy może da się jeszcze coś z tą ciążą zrobić. Kiedy dowiedzieli się, że dziecka już usunąć nie można zarzekli się, że nie dostane od nich złotówki. Mam liczyć na siebie, bo to "mój benkart". Nazwali mnie puszczalską, popatrzyli na konty i poszli. Zdradzili, że on siedzi w Irlandii i ma nową dziewczyne. Kazali mi mu nie zmarnować życia swoją osobą i naszym dzieckiem. Czuję się strasznie. Wiem, że to nie moja wina, wiem, że zabezpieczałam się, ale dosięgło mnie ten 1% gdzie zabezpieczenie nic nie dało. Pierwsza miłość, pierwsze zakochanie... Tak nie udane. Czy tylko ja mam takiego pecha? Cholera... Kocham Cię dziecko. I dzisiaj chcę Cię urodzić, najbardziej na świecie!

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jelonek
No tak już jest ten cholerny świat urządzony, że tak się wszystko pieprzy...  Ja również po raz pierwszy naprawdę kochałam i się rozczarowałam tą miłością... chłopak mnie zostawił, dziecka nie chce znać, też ma inną ;(tylko tyle, że jego rodzice nie robią mi żadnych jazd,bo doskonale wiedzą, że nie mają takiego prawa i on będzie płacił ale myślę, że bardziej ze strachu się na to zgodził niż z choć minimalnego obowiązku;/ Faceci to dranie a my biedne musimy cierpieć przez ich kompletny bark mózgu !! Cieszę się, że traktujesz to dzicko już z taką miłością, ono na pewno wynagrodzi Ci to całe cierpienie jak już się urodzi;)  Życzę Ci dużo siły i wytrwałości, i sobie samej też !! Trzymam kciuki !!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
renata33
Witaj,bardzo mi przykro,że ciąża która powinna być radosnym oczekiwaniem dwojga ludzi dla Ciebie jest jedna wielka niewiadomą.8 lat temu dowiedziałam sie,że jestem w ciąży zaraz po tym jak rozstałam sie z moim ówczesnym chłopakiem.Zostałam z moim brzuszkiem sama bo moja najbliższa rodzina w tym nawet moja mama odwróciła sie ode mnie.Nie powiem żeby było lekko......Gdy urodził sie mój synek było juz lepiej.Wszystko sie jakos poukładało,4 lata temu poznalam cudownego mężczyzne który teraz jest moim mężem i wspaniałaym ojcem dla Mateusza.Teraz czekamy na Naszego dzidziusia.................Myśl tylko o dziecku,ono jest teraz  najwazniejsze.Napewno wszystko się ułoży.Trzymam mocno kciuki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
swietlik
wiesz co,jakbym tak dopadła tego faceta i jego rodziców,to nie wiem,czy bym była w stanie się opanować,żeby każdemu w mordę nie walnąć!!!co za ludzie!ale uwierz,że to im się zwróci i poniosą karę,bo tak jest zawsze.Kochasz to dziecko i tak ma być,będzie dobrze i poznasz kiedyś normalnego i godnego Ciebie i dzidziusia mężczyznę.Jeszcze ułożysz sobie życie a i tak największą nagrodą za ten ból i trud będzie Twoje dziecko:)powodzenia kochana i trzymam kciuki:))))