Blog: wilunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wilunia
wilunia

2008-06-22 00:12

|

Komentarze: 7

I jestesmy :):)

Witam. Moja Igunia juz jest z tej strony brzuszka:) No, niby nie juz, bo tyle czekalismy, ale jestem taka szczesliwa, ze juz mi bez roznicy.

~Jezeli ktoras z oczekujacych mam jest ciekawa jak przebiegl porod, to moge w skrocie opisac. O polnocy z wtorku na srode pojawily sie regularne skurcze, co 10 minut. Ostatnio czulam ich wiele wiec zbytnio sie nie przejelam, ale nie poszlam spac, postanowilam, ze zaczekam godzine i zobacze, co sie bedzie dalej dzialo. Po godzinie przerwy miedzy skurczami skrocily sie do 4 minut, postanowilam obudzic meza. Nadal bez paniki, bo szpital mamy oddalony o 5 min. samochodem, spakowalam reszte rzeczy do szpitala i odczekalismy jeszcze godzine, by miec pewnosc, ze to to. W szpitalu bylismy o 2.30. Polozna podlaczyla ktg, sprawdzila rozwarcie, bylo na 3 cm, powiedziala, ze juz zostajemy. Powiedziala tez, ze rozwarcie sprawdzaja, co 4 godziny, a dzidziusia co 15 minut, tzn bicie serduszka, i ze teraz moge chodzic i wszystko co chce, po prostu rodzic.

Postanowilam sobie, ze bede silna i ze dam rade. Poniewaz pierwszy porod mialam koszmarny, myslalam, ze teraz bedzie lzej. Guzik prawda. Wytrzymalam 3 godziny i poprosilam o zewnatrzoponowe. Po kolejnej godzinie bylam znieczulona. Okropny zastrzyk w kregoslup, nie mozna nawet drgnac przy skurczach porodowych -nie bylo to latwe. Ale oplacalne. Przestalam czuc wszystko bylo cudownie. Ok. godziny 8 polozna znow mnie zbadala, rozwarcie bylo juz na 11 cm, powiedziala, ze jesli przez jakas chwile nie pekna mi wody, to ona je przebije i bedziemy przec.

Gdy przebila wody, okazalo sie, ze mala juz zrobila kupe i trzeba sie streszczac. Zbadala mnie jeszcze kilka razy i odkryla, ze dzidzius ma zle przekrecona glowe i nie wyjdzie sama. Zapytali o zgode na cesarke, ze wzgledu na bezpieczenstwo maluszka. Zgodzilismy sie bez chwili zwloki.

Na sali operacyjne znieczulili mnie jeszcze jakas konska dawka, czuje mialam dopiera na dekolcie i niczym nie moglam ruszyc. Przyszlo dwoch lekarzy i postanowili, ze ostani raz przed cesarka sprobujemy urodzic naturalnie. Udalo sie!! Troche pomogli proznociagiem, ale wszystko sie udalo. A mala jest piekna i zdrowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zycze wszystkim oczekujacym mamom tyle samo szczescia i powodzenia!!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka272
Wilunia, ogromne gratulacje!!! życzę dużo zdrówka dla całej rodzinki a w szczególności dla małej Iguni. Pozdrawiam serdecznieUśmiech
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo27
Wilunia ciesze sie ze Ty i Twoje malenstwo czujecie sie dobrze i wszystko jest oki:) GRATULUJE !!!!!!!!! duzo zdrowka zycze buziaki i sciskam :*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilka79
Ja też dołączam się z gratulacjami.Pozdrowienia dla całej rodzinki
gratulacje Wilunia..przezylas bardzo duzo..nie wiem czy na Twoim miejscu dalabym rade..pozdrawiam Was serdecznie..dbajcie o siebie...pokaz nam dzidzie..czekam na zdjecie..:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oli333
   moje gratulacje;;;najgorsze masz za soba teraz najpiekniejsze chwile przed toba,,,,pozdrowienia...ja mam termin na 28 czerwca to juz za 5 dni ale nic nie zapowiada rychlego konca...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kejsii86
Wilunia moje gratulacje to niesamowite ile Cie spotkalo a mimo to bylas bardzo silna no i teraz bardzo szczesliwa:)))) zycze duzo zdrowka dla was i dbajcie o siebie..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
komaj10
Moje gartulacje dla całej rodzinki.....