u mnie łóżeczko stało przygotowane(zresztą jak i cały pokoi dla Tygrysa) od sierpnia w ur.ostatnie listopada.

a co według tej "wróżby"stanie sie jesli przygotujesz wszystko szybciej??

"Nie noś nic na szyi bo dziecko udusi się pępowiną" to ten sam przykład.... Więc sama oceń czy warto wierzyć czy nie...Moim zdaniem to jakieś brednie, jeśli ma byc wszystko ok z maleństwem to będzie bez względu na to czy kupisz łóżeczko na początku ciąży czy po urodzeniu.

o rany... a wierzysz że gruszki rosną na wierzbie?

ja nie wierzę w żadne zabobony. jakbym kupiła kołyskę po urodzeniu Wiki, to bym się jej nie doczekała do wyjścia ze szpitala, bo była zamawiana i czekaliśmy na nią 6dni :)

Ja nie wierzę w takie rzeczy, kupiłam łóżeczko bodajże na dwa miesiące przed narodzinami, ale na początku i tak dziecko spało z nami;
jesli jednak pragniesz by dziecko spalo w swoim lozeczku to warto go do tego przyzwyczajac od urodzenia

ja kupiła łóżeczko w 7 miesiacu ciąży ,leżało na strychu,a 2 tyg przed terminem już w pokoju....

Nie wierzę,jak ma być dobrze to będzie,później jak coś niby się sprawdza to się dorabia ideologie.Ale jak masz być spokojniejsza to poczekaj z łóżeczkiem.U mnie była taka sytuacja,że mojej siostry córka zmarła przy porodzie,a ona już miała naszykowane wszystko (nie sądzę żeby to było przez to),natomiast ja miałam wszystko naszykowane tzn. ciuszki ,kosmetyki itp.,a samo łóżeczko złożył mąż po narodzinach.Zrób jak chcesz,to Tobie ma pasować:)

ja jestem w 36 tyg a łóżeczko już stoi rozłożone i czeka :)

ja jestem w 35tygodniu i mam juz wszystko przygotowane lozeczko stoi juz o kolo miesiaca a wozek kupilam jeszcze w starym roku:))

Słyszałam wiele zabobonów, ale nigdy nie słyszałam nic o łóżeczku. Ciekawe co Ci ludzie jeszcze wymyślą...