Witajcie,mam pytanie do kobiet które miały podobny problem.Wczoraj byłam u lekarza na wizycie kontrolnej,stwierdził nie wymiarowość kości za niską wagę dziecka,poza tym wszystko w normie,główka,serduszko,płyn owodniowy.Potwierdzono to w w poradni diagnostycznej w Katowicach i zaproponowano pobranie wód płodowych.Nie zdecydowałam się na to badanie gdyż jest ono inwazyjne i nie chce narażać dodatkowo dziecka na wcześniejszy poród,skoro i tak już to nic nie zmieni.W sumie lekarz diagnozę postawił taką ze mogą być to wady genetyczne które nie zostały wykryte w badaniu 3D. Dodał już mniej przekonująco ze maleńka może być porostu malutka i taka jej uroda. Z tymi wynikami wypuścili mnie do domu a ja od wczoraj wariuje jestem w szoku,cala ciąża przebiegała do tej pory prawidłowo,mam za dwa tyg przyjść na kontrole a ja nie jestem w stanie wytrzymać nawet godziny nie płacząc,ogólnie ciąże zaczynałam od bardzo niskiej wagi,sama mam ledwo 160,mój mąż jest również niski i szczupły,nikt w naszej rodzinie nie jest wysoki.Dziewczyny czy myślicie że to też może być przyczyna? pomóżcie mi błagam was...