Miało być w "przedszkolach" ... ale mysle, ze macie podobne zdanie.

Wydaje mi się ze Rodzica.. Jeśli on nie jest pewien zawsze może skontaktować się z psychologiem dziecięcym :-) Jak pisałam ja swoją Tosie bym dala do przedszkola jeśli wtedy była by możliwość :-) Sądzę że jest wiele takich rodziców którzy sami zdecydowali by się na przedszkole :-) co za tym idzie żłobki powinny się wyluzowac i więcej miejsc powinno być tworzonych dla dzieci rocznych :-)

I w tym tkwi  haczyk dziewczyny ... Czy realnie bedzie ten wybór? Czy to rodzice będą decydowali gdzie posłać dziecko? Mysle, ze to naprawde powinno zależęć od DZIECKA CZY MOZE JUZ BYĆ PRZEDSZKOLAKIEM  . Nasza Ala np  tak. Nie sadze jednak, ze wszystkie 2-latki.

Poznałam Tosie osobiscie i nie dziwie sie, ze jesteś ZA Maju. Wierzysz, ze to rodzice beda mieli wybór? Ja mam powazne obawy, ze jednak nie. Beda czesto decydowac sie na rpzedszkole, bo BRAK JEST ODPOWIEDNIEJ ILOSCI ZLOBKÓW.

Powiedziały mi o tym wasze kometarze dziewczyny.

 

70 miejsc w złobkach na Gniezno??? To żart jakiś. Czarny humor. Wer Wrocałwiu 3 latek nie ma sznasy na przedszkole, jeśli jeden z rodziców nie pracuje. Ala nie miała szansy w kwalifikacjiach.

 

 

Daria, bo znam realia podejmowania takich decyzji w PL. Popatrz co pisze o Gnieznie. Czy to suwerenna decyzja rodzica?

Gniezno 70 129 mieszkańców. = 70 miejsc w złobkach.

Daria... pozornie decyzja rodzica. Teraz rozumiesz? A ustawe przeczytałam.

Czyli jednak nie Ty jako rodzic decydujesz.

Tak jak rodzice dzieci pomiedzy 12 a 24 m0cem zycia są skazani na klub maluszka/ nianie/babcie/ urlop wychowawczy jesli w ich miejscowosci nie ma zlobka.

Widze, ze dalej nie rozumiesz. Nie chodzi o to KIEDY pojdzie tylko GDZIE pojdzie 2-latek. Rozmawiamy o 2-latkach przecież.