I jeszcze jedno - nie rozumiem Czekolladowa dlaczego kiedy ja bronie swojej opinii uwazasz to za "foszki" .  To chyba nie jest w porządku. Nikogo nie obrażam, nie uzywam wulgaryzmów... Jesli mam nie wyrażać swojego zdania, to chyba zrezygnuję z forum.

Czekolladowa, a tak to odebrałam kiedy mnie trak "skarciłaś".  ja na forum odpoczywam od tego co mam w domu. A jest co raz gorzej. A na spacer nie pojdę, bo juz prawie nie chodzę. Mam problem, zeby przejsc 100m. I nie pisze tego z ironią.

Ok, katiuszka dlatego mi się wydaje, że każdy ma swój rozum i wie czy jego dziecko jest gotowe na przedszkole, a jeśli posyła je tam z przymusu to tez sory ale jego sprawa, że krzywdzi swoje Dziecko, choć i tak myślę, że większość rodziców teraz jest pr ze wrazliwionych i uważają że to ich dzieci nie dadzą sobie rady, a jednak w grupie dziecko się inaczej rozwija

To prawda Olga. Analogicznie jest z 6-latkami w szkole. Nasz synek poradzil sobie. Jest niezle. W klasie niewiele dzieci ma trudności, ale... klasa liczy tylko 16 osób. W szkole po sasiedzku - 25. To ogromna roznica. Problem tkwi w tym, ze brak jest miejsc w zlobkach wiec rodzic, ktory musi gdzies poslac dziecko bedzie zmuszony neijako poslac je do przedszkola nawet jesli ono nie jest na to gotowe. Raczej watpie, ze bedzie taki maluszek na wizycie u psychologa, zeby sprawdzic jego gotowosc do przedszkola.

Kati ale czy przypadkiem to nie bedzie tylko przedszkole z nazwy dla dwulatków ? Przeciez nikt tam chyba juz dzieci czytac i pisac nie bedzie uczyl jak pewnie połowa grupy w pieluchach bedzie jeszcze chodzic ;) czy to nie chodzi bardziej o uwolnienie/ułatwienie  rynku ? takie przedszkole latwiej z organizowac bo beda lżejsze wymogi anizeli dla złobka ?

Wiesz Roślinko, z pewnościa bedzie w tym samym budynku. Rozumiem o co Ci chodzi i w wiekszości masz rację. Wymogi są lżejsze, ale to kosztem czegoś np ile osób sprawuje opiekę na grupę  czy obecność pielegniarki / położnej.

Poza tym jak popatrze na podejscie pani Adasia ( nauczyciela ksztalcenia zintegrowanego ) do pracy z 6-latkami (pisałam o tym na blogu w dniu zakoczenia roku szkolnego), to mam watpliwosci jak bedzie taka opieka wygladala nad grupą 2latków, ktore jednak od 3latka bardzo się roznią.

Oczywiscie, ze jest to rozwiazanie jesli nie ma żlobka. I dobrze, ze cos sie dzieje w tej sprawie. Boje sie jednak, ze chodzi tylko o pienaidze , a nie naprawde od dobro dzieci i rodziców.

MoJ Tomek chodzil w UK do niani ona mogła mieć 8 dzieci u siebie w domu , taki mini żłobek ;) bez pielegniarki ;) 

W PL tez 8 dzieci max w zlobku czy klubie maluszka. A w przedszkolu -25. To ta rożnica. Tzn 1/8 i 2/25 tak te roznice sie rozkladają w zlobku i przedszkolu

W PL weszlo cos takiego jak opiekun dzienny - max 5 dzieci w wieku do 3 lat. Cos na zasadzie jak Wasza niania dla Tomka. Dalam link w pytaniu JK.

http://www.zlobki.waw.pl/aktualnosci.php?z=99&pid=25383