« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi
embi

2010-03-03 16:56

|

Pozostałe

A o to pytanie o którego zadanie poprosił mnie mąż :)

Hej dziewczyny. Czasem mojego męza zanudzam co my tu sobie piszemy i on dziś poprosił abym zadała wam pytanko. Czy nie bierzecie pod uwagę, że faceci nas denerwują i są bardziej nerwowi bo nam kobietom zmienia się po porodzie charakterek i nieco "odbija" przez siedzenie w domu?? i to często kłótnie są tym spowodowane a nie tym czy facet coś zrobi źle czy dobrze

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mordka

Wiesz myślę  że Twój mąż ma racje i to   nie trzeba czekać aż do porodu bo ja do porodu mam jescze 2 miesiące, a cóż mój mąż też mnie czasem wkurza bardziej niż wcześniej ale właśnie ja wiem , zdaje sobie sprawę że czasem go zamęczam ale nie mam juz takiego kontaktu z koleżankami z pracy bo tam nie bywam, siędzę w domu i jak on wraca to musi mnie wysłuchac, przytulić rozwiać wątpliwości itp. a przeciez po pracy jest zmęczony i chciałby odpocząć. Ja sobie zdaję z tego sprawę ale cóż ciąża, dziecko to nasza wspólna decyzja więc ...musi się przyzwyczaić a może być gorzej- nigdy nie wiadomo jak będzie po porodzie. Na szczęście po burzy zawsze przychodzi słońce.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja

może i tak jest ze sie troche zmieniamy, ale osobiście uważam, że kobiety w tym czasie czyli po porodzie chcą większego zainteresowania ze strony męża swoją osobą i dzieckiem. Nie wiem jak Ty to embi czujesz ale ja bym chciała żeby ktoś wreszcie wytłumaczył mojemu mężowi, czego ja tak naprawde potrzebuje. A mnie tylko chodzi o czułość, dotyk i wspólną radość z maleństwa. czy to tak wiele????

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja

i może bede sie powtarzać, ale pełnienie roli matki wcale nie jest lżejsze niż praca nie jednego faceta. odpoczynek nalezy sie zarówno kochanym mężom po pracy jak i nam matkom. mordka przekonasz sie o tym za jakieś 4-5 miesięcy jak już tak na dobre zapuścisz korzenie w domu i bedziesz zmęczona po nie przespanych nocach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mordka

Właśnie tak myślę anja że będzie nam  ciężko  po tych nocach , mi po dniach samej z maluszkiem a jemu po pracy a przeciez wieczorami dzieckim też się będziemy zajmować  więc pewnie  dopuki nie przyzwyczaimy się do nowej sytuacji oboje będziemy nerwowi i nie wiadomo jak będziemy reagować na codzienne sytuacje, jednak jak uważa mąż embi ja sobie zdaje zprawę że mi może "odbijać" jednak nie tylko mi, męzowi też... i chyba nie ma w tym nic dziwnego że człowiek się zmienia gdy znajduje się w nowej często ciężkiej sytuacji.

Anja może powinnaś w takiej sytuacji szczerze porozmawiać z mężem skoro on nie wie czego Ty od niego oczekujesz?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Hmm mój mąż też zastanawia się co ja tu grezdam na blogu i w ogóle. I czasami męczę go pokazując zdjecia nowonarodzonych maluszków albo z USG :) ale ja tak naprawdę oprócz męża, z którym mogę porozmawiac jak wraca z pracy, Was dziewczyny na forum i rodziny nie mam nikogo. Nie mam tu znajomych, nie mam z kim porozmawiać o tym, co dzieje się z moim ciałem. Wy jesteście w takiej sytuacji co ja, jesteście w ciąży albo macie już dzieci i wiele uczę się czytając niektóre blogi i wypowiedzi. Nie mam dzieci ale już jest w drodze moja kruszynka. CO innego opiekować się czyimś dzieckiem, tak jak ja 3 lata temu zjamowałam się małą Amelią od 3 miesiąca życia do 7. Ale w nocy jej nie było. Tu jest inna sytuacja. Teraz jak maleństwo się urodzi to będę musiała wstawać w nocy, karmić, przewijać i co najważniejsze kochać. To nowa sytuacja Nie tylko dla mnie ale również dla męża. On będzie pracował a ja muszę zająć się maleństwem.Ale tak już musi byc i nikt tego nie zmieni. Nie zawsze jest pięknie i kolorowo. na pewno będą chwile załamania, płaczu, ale musimy dać radę i koniec. Takie jest życie. Dziecko to nie zabawka, której można tylko się przyglądać i podziwiać, na pewno jeszcze nie raz da w kość ale wynagrodzi nam to uśmiechem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi

Anja jak ja byłam w ciąży też mi wciąż brakowało czułości od męża, jednak gdy tylko urodził się Alanek, to mąż marudzi, że nie ma w ogóle czułości odemnie bo całą daję tylko synkowi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mili

Hmm...niektóre kłótnie powstają też przez zazdrość faceta.Niektórzy mężczyźni nie potrafią zaakceptować faktu,że żona po porodzie zajmuje się głównie dzieckiem,a czas poświęcony mężowi radykalnie się zmniejsza.Tak więc wina nie leży tylko po stronie kobiety.Ale podkreślam jeszcze raz,że to tylko w niektórych przypadkach :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiolusia28

Nam moze czasem tez "odbija"ze tak powiem......ale po porodzie to PARTNER  znowu sie czuje odrzucony przez nas....no bo my przeciez  cala MIŁOSC przelewamy na dzieciatko.Musimy wtedy byc cierpliwe  jak i partner do nas:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Ja uwazam że: kobieta w ciazy i po porodzie zmienia sie bardzo. Mąż powinien ja zrozumieć ale ona niepowinna go zaniedbywać. Dziecko nie powinno zawładnąć jej całym życiem. Trzeba je kochac dbac czasami wiecej jak trzeba ale pamietajmy że mąż moze pomoc a potem spedzić czas razem. Oczywiście kobieta jest bardziej zmeczona i odpoczynek i zrozumienie jej sie należa, ale kobietki trzeba pamietac że meżowie nas kochaja i im mimo że mały dzidzius jest w domku uwaga , uczucie, zrozumienie i miłośc sie nalezą. Nie powinno sie ich zaniedbac bo pozniej jest tylko nieprzyjmnie. Kochajmy dzieci duzo rozmawiajmy z meżami, duzo niech zniosa ale tez neich czuja że dalej ich kochamy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

a z dzidziusiem może czasami mąż zostac w domku a wy na godiznke do kolezanki na kawke i juz nie bedzie siedzenia caly czas w domku :)