a poza tym w chuście może nosić każdy nie tylko mama ale i tata, wujek, ciocia a nawet babcia i dziadek !!!!!! wiec dziecko nie przyzwyczaja się tylko do matki.

Aneta, Ty wyliczasz swojemu dziecku czas spędzony u Ciebie na rękach?:) No to gratulacje.

Uczucia też wydzielasz? Nie za dużo buziaków dziennie bo się przyzwyczai?

To że dziecko przyzwyczai się do noszenia na rękach to jest jakaś bzdura. Każde malutkie dziecko lubi być noszone na rękach, bez względu na to czy będziesz je nosić w chuście, czy nie.. Mały człowiek ma taką potrzebę, potrzebe bycia blisko mamy. Niedawno przyszło na ten obcy dla niego świat, i jest przerażone, dlatego domaga się bliskości. Więc nie rozumiem takiego wydzielania miłości.

Ja moją małą nosiłam na rękach kiedy tylko chciała. Później już nie chciała być na rękach, bo zaczęły interesować ją inne rzeczy, zabawy na podłodze itd. W tym momencie na ręce wskakuje tylko na chwile, daje buziaka i zmyka. Nie chce dłużej siedzieć.. Myślę że prędzej dzieci które mają niezaspokojoną potrzebę bliskości chcą być u rodziców cały czas na rękach.. A nie na odwrót.