wkurw... bym się,ciekawe po co,tak robić, no chyba że ma się coś do ukrycia

Porozmawialabym...

bez nerwów??bo ja też bym porozmawiała, ale wkurzyć bym się wkurzyła

Po ochłonięciu oczywiście.... W nerwach rozmowa nic nie da przecież.

Hm.. najpierw bym wysluchala a później w twarz..

mialby przerabane na calej lini...

ja miałam wczoraj takie zajście pisze smsa do koleżanki z tel M. i weszło mi w smsy i patrze jakiś Janek, ale widać że to kobieta piszę... bo było napisane słyszałam. Oczywiście ja zrobiłam awanturę bo się domyśliłam kto to może być....jego koleżanka...która kiedyś coś tam chciała od niego. On sobie zapisałam ją jako Janek bo wie, ze ja mam na nią alergie..Ostatnio chciał zadzwonić do Janka Złom a się pomylił i zadzwonił do niej. Usłyszał damski głos i sie zapytał Janek Złom ona odp. nie i się rozłączył. Po jakimś czasie ona do niego napisała ze jakas baba napada ludzi w okolicach jego rodziców domu. On myślał, ze to ten gościu pisze...ale w sobote znowu sie pomylil i gdy uslyszal glos sie rozlaczyl a ta sucz do niego wczoraj pisze ze ma nadzieje ze to ktos inny nie sprawdzal tego numeru...czyli chodzi o mnie... Miałam takie nerwy...pokłciliśmy się i to ostro...

najpierw awantura taka ze by do końca życia popamiętał a potem dałabym się wytłumaczyć może by miał jakiś argument na swoją obronę ale nie wiem czy by mnie cokolwiek przekonało...

ja do niego mówie ze dla mnie to było gorsze zobaczyć ja podpisana jako Janek niż jak bym jej imie zobaczyła...skonczylo sie na tym ze skasowal numer ale ja wiem ze ta pizda bedzie dalej pisac...przez jakis czas byl spokoj bo zmienil numer i ona go nie miala... tez mnie dziwni ze bez upewnienia sie czy to M ona pisze takie smsy bo ja najpierw bym zapytała czy to ty ?? Nie wiem co mam myśleć

Hę.. a ciezko mu usunąć???ja bym sie tak mega wkurzyła że szok. Potem byłby foch i cos w stylu "ciekawe, to nie wiesz o co jestem zła" a potem rozmowa albo sprzczka i powiedzenie że ma usunąć i się tak czesto niemylić i skoro tak robi to i tak pewnie ma coś na sumeiniu, a potem z czasem pewnie by mineło a przy okazji kazdej sprzeczki bym mu wypominała. pewnie :)