« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nausea
nausea

2009-12-14 17:23

|

Zdrowie w ciąży

Co sądzicie o kobietach które palą będąc w ciąży?

Wg mnie trzeba być idiotką i egoistką . I nie kochać swojego dziecka.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1977niestety

To się wszystko zgadza, ale w stosunku do ciała matki. Minie sporo lat zanim ciało oczyści się z nikotyny.  Ale kobieta paląc w ciąży "wpuszcza dymek" i w płuca dziecka - a to już spora różnica...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikus89

ja pale...moze nie jestem z tego dumna ale napewnio nie uwazam sie za egoistke czy ze nie kocham swoja coreczke w brzuszku;*poprostu nie rzuce u mnie w domu wszyscy pala..wiec ciezko byloby mi rzucic...zreszta slyszalam ze zle w ciazy rzucac palenie nio chyba ze samo odrzucilo...mnie niestety nie...mam 5 rodzenstwa i moja mama z wszystkimi palila i wszyscy jestesmy zdrowi i nie miala z nami problemu pozniej przez to ze palila...najwyzej ze mna tylko przy porodzie ale to przez lekarzy tylko i wylacznie bo przez nich bym sie nie urodzila a nie przez to ze palila...i dla osob ktore mowia ze takie osoby nie kochaja swoje dziecko JA BARDZO KOCHAM SWOJA CORECZKE;*;*;*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

NAJGLUPSZY MIT - W CIAZY LEPIEJ NIE RZUCAC: ZE TO ZLE.

Uwazam, ze to bardzo egoistyczne i tyle. Jak mozna sobie tlumaczyc, ze nie rzuce, bo w okolo wszyscy pala?! Dla swojego dziecka oddalabym serce, a co dopiero pokonac jakis tam nalog! Ja np. bardzo lubie ocet, ale go nie spozywam, bo wiem, ze szkodliwy. I wiele innych rzeczy, jak kawa, alkohol itp. tez pilam codziennie kawe (nie jedna). Ale dla dziecka - nie pije. Wystarczy chciec! Nie byc egoista!

A potem, jak urodzi sie dziecko... Jak mozna tulic go do siebie, gdy wszystko przesiakniete jest smrodem fajek. Albo wycalowywac trampkiem papierosowym. Tylko, ze palacze nie czuja smrodu od siebie i to jest problem :/ Mam taka znajoma, palila w ciazy, po porodzie, jeden za drugim. Dziecko na razie zdrowe, ale jak patrze jak je wytula i obcalowuje, gdzie mi samej ciezko kolo niej wystac... ZAL, ZAL, ZAL.

Takie moje zdanie, jestem przeciwniczka takich matek.

Co sadze?

Napisze tak. Podziwiam te kobitki, ktore choc pala, to na ten czas (ciazy i ewentualnie karmienia piersia) potrafia zrezygnowac z nalogu. Napewno nie jest latwo, ale wazniejsze dla nich jest dobro dziecka.

Co do tych, ktore pomimo wszystko pala dalej... nie napisze nic... bo co tu mozna napisac?  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
qrczaczek

Uważam, że w takie kobiety nie mają serca wiedząc że duszą dymem papierosowym swoje dzieci... Cry

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa

myślę że są takie które na prawdę nie mogą rzucić palenia i są takie które mają to w głębokim poważaniu ale ogólnie ciężko mi cokolwiek powiedzieć-nigdy nie byłam tak silnie uzależniona!!!ale wiem co mówi mój partner życiowy- że powyszczelałby po pyszczysku-tak bardzo go to szokuje-on był uzależniony od papierosów ale kategorycznie rzucił kiedy urodziła sie córeczka-owszem zdarza mu sie skusić ale to ze 2 razy w roku. myślę że na dzień dzisiejszy edukacja jest tak rozwinięta że każda wie jak może skończyć się palenie papierosów w ciąży i każda decyduje o tym czy rzuca czy nie. myślę że gdybym była silnie uzależniona i zaszła w ciąże a nie mogłabym sama rzucić palenia udałabym sie do specjalisty-na pewno bym tego tak od tak nie zostawiła i walczyłabym z nałogiem a już na pewno nie afiszowałabym sie publicznie z paleniem

Ja też uważam że to jest indywidualna sprawa każdej kobiety... choć nie ukrywam że  strasznie mnie razi widok kobiety w ciąży z papierochem w ręku.... Ja też paliłam i nie ukrywam że mogłoby mi się nie udać rzucić gdyby nie mój stan czyli okropne wymioty po 3-4 razy dziennie i wrażliwość na zapachy takie jak kiełbasa i papierosy strasznie mnie drażniły i powodowały że było mi nie dobrze i tak do 13tygodnia miałam i dzięki temu rzuciłam dalej mi smierdzą i przeszkadzają gdy ktoś pali obok....A kiedyś palenie sprawiało mi przyjemność teraz Robię to dla dobra dzidziuśia ale i swojego i mam nadzieję że po porodzie i jak skończe karmić nie wrócę do nich......PAPIEROCHY BEeee!!!!

dla mnie to głupota!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiewioreczka12345

Nie że nie kochać dziecka... Tylko potem matki maja pretesje że dziecko jes chore lub coś.. To niech wtedy maja pretesje do siebie... Ja naszczęscie nie pale ani nie pije alkoholu :)) nie przepadam za tymi rzeczamiCool

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede

Ja niestety paliłam cała ciąże i to nawet sporo. Nie dlatego, że lubiłam(bo i tak było) ale dlatego, ze choć się mówi, że kobieta w ciązy to taka "świeta krowa" i powinno sie jej oszczedzic stresu, nadmiernego wysiłku itp itd. To ja niestety miałam bardzo pod górke. Chciałam rzucić i to niejednokrotnie, ale za kazdym razem gdy łapał mnie stres czy zdenerwowanie brałam do reki papierosa. Wiem, ze zle robiłam. Moje synek dzięki Bogu urodził się duzy(3300 i 58cm) i zdrowy. Moze i bylo to z mojej strony egoistyczne zachowanie, ale czasem niestety pewnych rzeczy nie da sie ot tak rzucić. Zreszta znam przypadki kiedy to przyszłe mamusie chuchały na siebie i dmuchały a i tak ich dzidzie nie rodziły się zdrowe. A co kiedy matka która odzywia sie podrecznikowo i slucha doswiadczonych mam rodzi chorą kruszyne?? Tez jest idiotka, ktora nie kocha swego dziecka? W dzisiejszych czasach na dobra sprawe moze nam wszystko zaszkodzic nawet powietrze ktorym oddychamy...