« Powrót Następne pytanie »

2010-10-01 08:10

|

Uwagi i opinie

Co sądzicie o transplantacji?

Czy zgodziłyście się aby w razie waszej śmierci , zabrano wasze narządy do przeszczepu dla kogoś potrzebującego ? I czy zgodziłybyście się oddac narzady np waszego dziecka , męża?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica26

Jestem za , uwazam ze to powinno byc norma w szpitalach i nie powinno sie pytac o zgode bo po co zmarłemu narzady, ktore moga sie przydac komus innemu?

Monica, ja bym nie była taka rygorystyczna. Niektórzy mogą się na to nie zgadzać nie tylko z powodów egoistycznych, ale np. religijnych. Dla nas może się to wydawać śmieszne, ale należy to uszanować (zwłaszcza, że sami wierzymy w rzeczy, które są śmieszne dla innych).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Tak wyraziłam zgodę przy wypełnieniu zgłoszenia do GP, jestem jak najbardziej za. Niech biorą co im jest potrzebne, żeby uratować komuś innemu życie, bo mi to już i tak się nie przyda:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Jestem za.. przeciez po co to wszystko ma pojsc do piachu jak cos może komus uratowac zycie a mi się juz one nie przydadza.. nosze w portfelu kartke która na to wyraża zgode.. co do meża i dziecka? hm.. jeżeli wiedziałabym ze mąż jest za to raczej tak a co do dziecka to nie wiem..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Oczywiście że tak na co mi one po śmierci a komus moga uratować życie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

tak tak tak jak najbardziej w szczecinie 2rok temu zginal mlody chlopak na motorze ledwo ponad 20 lat w zdrojach byla kobieta walczaca o swoje zycie w ciazy szybkie cc okazalo sieze ma watrobe do wyrzucenia co nie wyszlo wczasie ciazy ,chlopak mial oswiadczenie rodzina wyrazila zgode cud wszystkie parametry pasowaly dawca a biorca jedno miasto jeden dzien jedna pora i szybka decyzja ,,uratowali mloda matke ,,,jestem za nigdy niewiadomo czy ja niebede potrzebowac lub ktos z rodziny

Jestem za.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem

Yyyy...ja zasadniczo nie zapisywałam się i nic nie podpisywałam, że w razie czego mogą skorzystac z moich narządów,ale na dowodzie mam specjalne naklejki,jedna z grupą krwi,a druga z moją zgodą na wykorzystanie moich narządów,jakbyw razie czego coś się stało.
A czy zgodziłabym się względem narządów mojego męża i dziecka, zdecydowanie nie.
Moje jak najbardziej tak,ale każdy decyduje o sobie,jeśli mój mąż by chciał to przecież nie mogłabym postąpic wbrew Jego woli.
Niestety nie wszystko się przyjmuje,a to trzeba w mega szybkim tępie dostarczyc do drugiego człowieka i jest małe prawdopodobieństwo,że akurat będzie pasowało,więc musimy brac pod uwagę,że jeśli lekarze nie zdąrzą to w sumie nasze częsci ciała mogą wylądowac w odpadkach jeśli coś pójdzie nie tak.
Względem mojej osoby się zgodziłam,ale względem moich najbliższych nie.
No chyba,że miałabym stu procentową pewnośc,że faktycznie może uratowac to komuś życie,ale takiej pewności nikt nigdy nam nie da.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Jestem ZA

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Jestem ZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA w całej szerokości tematu:)