« Powrót Następne pytanie »

2011-10-22 11:36

|

Pozostałe

Czy Wasz partner pomaga Wam w obowiązkach domowych?

Wrrr... czy ja mam takiego pecha, czy to moje nerwy, depresja? Czy co do cholery?!
Czy Wasz partner jak wraca z pracy to nic więcej nie robi? Tylko siądzie przed telewizorem, komputerem? Czy nie pomoże Wam odkurzyć mieszkania, sprzątnąć itp.? Ja musze go prosić, a jak go poprosze to słysze ZARAZ! Kurde no! Mam tego dosyć! A jak już coś zrobi to robi to byle jak! Wrr.. Wybuchne zaraz. A jak jest u Was? pomaga Wam w obowiązkach domowych? Mój sądzi że jak chodzi do pracy i zarabia to jest bardzo dużo.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
opolanka

Mó♥j pracuje i pomaga mi we wszystkim bez zbędnego gadania...a w gotowniu jest lepszy niz ja..no moze nie prasuje bo nie lubi ..ale reszta bez gadania

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lusska

Bardzo pomaga i nie musze go o nic prosic :) zajmie sie dzieckiem, posprzata, zrobi pranie a nawet obiad ugotuje, z psem wyjdzie :) bardzo jestem szczęśliwa że mam takiego faceta

Bardzo pomaga, gotuje, prasuje. Do sprzątania przychodzi Pani. Niestety teraz muszę bardzo o siebie dbać. Mam ciążę zagrożoną i wszyscy mnie wyręczają

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Ja to powiem tak, moj zrobi to o co go poprosze. Czasami mysle, ze sam z siebie to by nawet smieci nie wyniosl. :) Ale jak juz cos zarzadze to i firanki powiesi, w szafkach pouklada itp. :) Ogólnie nie narzekam :D
Aaaa i uwielbiam sniadania do łóżka, które coraz czesciej mi robi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

u mnie jest tak ze ja wole sama wszystko w domu zrobic no chyba ze chodzi o jakies naprawy itp... ale jesli nie mam na cos czasu badz sily to gdy go poprosze to zrobi bez problemu :)

Współczuje egzemplarza. Mój staje na głowie, żebym nie musiała się przejmować domem, sprzątaniem, gotowaniem. Świetnie zajmuje się starszym (narazie jedynym) synkiem, złapali taki kontakt, o jakim matka może marzyć dla syna i ojca.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joanna1185

Mój ma niewiele czasu aby mi pomagać ale jak jest w domu to od czasu do czasu ugotuje obiad, pozmywa naczynia.Ze sprzątaniem jest gorzej ale ja chyba i tak wolę sama bo wiadomo jak to facet posprząta...;) Mnie również dobija zasada JA PRACUJĘ (mój mąż tak nie mówi ale znam mnóstwo przykładów takiego podejścia)a ty siedzisz w domu... no tak przecież kobieta będąca w domu z dzieckiem nie ma ZBYT WIELU OBOWIĄZKÓW....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Też cię nie pocieszę. Pomaga na maksa, czasami mam wrażenie, że robi w domu więcej niż ja ;) Fakt faktem, że na początku jak zamieszkaliśmy razem, to to jego sprzątanie było takie mocno powierzchowne, ale nigdy nie marudziłam, nie robiłam awantur - to każdego by zniechęciło. Z czasem doszedł do perfekcji. To chyba zależy jak był wychowany człowiek. Przecież obowiązki to oczywista oczywistość. ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia2711

U mnie jest roznie. Ale to zauwazylam wina tesciowej. Ona nie moze przezyc ze moj maz np. sam sobie prasuje koszule i od czasu do czasu robi kolacje bo wszystkie takie rzeczy powinnam robic ja. Ja jej mowie ze skoro ma dwie rece to chyba nie jest jakis ograniczony zeby cos chociaz kolo siebie zrobic. Najczesciej musze sie prosic ale sie doprosze. Na szczescie jest w miare reformowalny, a tesciowa z nami nie mieszka wiec nie widzi ;)Ale od poczatku z tym walcze. Mam nadzieje ze w koncu mi sie uda.