2014-02-10 21:58
|
Czy chodzisz krok w krok za swoim raczkująco-wstawającym dzieckiem?
Na sekundę spuściłam córcię z oczu a ta przywaliła głową o terakotę :( myślałam, że zawału dostanę. Jak wy sobie z tym radzicie?
Komentarze
2014-02-10 22:01
Staram się ją mieć na oku ,ale czasem mi zwieje np na korytarz lub do kuchni. Jeszcze nie raz sobie głowę rozbije :) Nie zawsze jesteśmy wstanie uchronić dziecko od ewentualnego upadku.
2014-02-10 22:02
Jakbym chodziła krok w krok to nic bym w domu nie zrobiła ;) Dziecka nie ochroni sie od tego rodzaju przygód... niestety.... Drobne stłuczki były, nic poza tym. Ja już tez zahartowana jestem.
2014-02-10 22:06
jak widze ze lekko gdzieś się walnie to ani nie reaguje bo jak to zrobie to wtedy jest ryyyyyyyyk ze ho ho a tak popatrzy na mnie ja sie usmiechne i cisza wstaje i rozrabia dalej ;)
2014-02-10 22:06
Teraz nie, kiedyś tak bo balam się o nią więc chodziłam i ja asekurowałam ale i tak to co miała się poobijać to się poobijała. Jedynie nie zostawiam już jej samej w pokoju bo włazi na łózko a z łózka na okno ( niestety inaczej się nie da że łózko musi być przy oknie ) i boje się że coś sobie zrobi albo jak jest w łóżeczku to też już jej samej nie zostawiam bo też raz by mi już wypadła
2014-02-10 22:17
Podobnie jak ONA z tym ze ja jak mlody się gdzies puknie to nie patrze na niego bo wtedy zaczyna ryczeć, a jak się uderzy to zawsze patrzy na mnie czy widziałam jak nie uda mi się szybko spojrzec gdzie indziej wtedy jest lament przez pół h
2014-02-10 22:27
.... taaaaa... bo najgorzej lamentować z byle pierdoły. Jak tylko gdzieś Mlody się puknie to na pewno paniką nie reaguję, ale też totalnej zlewki nie robię, gdzieś trzeba ten złoty środek znależć.
2014-02-10 22:57
2014-02-10 23:39
Asia, he he, ten etap już za mną, od jakiegoś czasu woli "urzędować" z dala ode mnie ;)
2014-02-11 07:30
na początku tak miałam, ze bałam się go spuścić z oczu..ale po jakimś czasie mały robił to coraz sprawniej i przestałam za nim lotać, teraz jak zaczął chodzić to też na poczatku był pod pełną obserwacją, ale teraz już sam sobie chodzi po całym mieszkaniu :)
Spokojnie, to tlyko na początku tak jest, potem minie, zrobisz się też bardzije odporna na wszelkie wywrócenia i uderzenia, siniaki i guzy :)
2014-02-11 10:38
Staram się mieć na oku mojego syna, nieraz przywalił głową o parkiet. Nie panikuję, nie robię dramatu. Mówię mu, że nic się nie stało i lecimy dalej. Jak się nad nim ktoś użala (moja teściowa) to wtedy jest ryk z 20 minut. Ogólnie ona bardzo panikuje, za każdym razem doprowadziłaby mnie do zawału.
Twój komentarz
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży