« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87
ktotam87

2011-08-28 19:28

|

Uwagi i opinie

Czy gdybyscie chciały zostać w domu i byc gospodynią domowa na pełen etat..

wasz partner zgodziłby się na to ?
czy miałby jakies ale?
np w sprawie budżetu domowego lub innego tematu?

Odpowiedzi

Mój by się raczej nie zgodził ja bym tak chciała gdyby mi za to płacili:D:D

Mysle,ze nie mialby problemu ale chyba wolałby żebym przebywala z ludzmi i rozwijala się.

W życiu bym nie chciala byc na utrzymaniu męża, kobieta tez musi miec jakies ambicje :)

Myślę, że wychowywanie dzieci to też ambicja. To do koleżanki wyżej. Owszem chciałabym być gospodynią domową na etacie. Ale mój mąż raczej by się na to nie zgodził ze względu na budżet domowy. No, chyba, że byłaby to pełnoprawna praca, za którą ktoś (państwo, rząd, czy inne socjale) by płacił.

Mój nie miałby nic przeciwko. Nawet byłby za tym! I ja też. :) Chciałabym zostać gospochą (tak żartobliwie to nazywam) na cały etat :) Oczywiśnie nie zamknę się w domu, nadal będę spotykała się ze znajomymi, tyle że moją pracą będzie prowadzenie domu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Mojemu to nie przeszkadza ze ja siedzę w domu. On zarabia a ja zajmuję się domem i dziećmi. jak będę gotowa (i dzieci) to pójdę do pracy tak jak kiedyś. Co do pieniędzy to R. siłą wyciąga mnie na jakieś "ubraniowe" zakupy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja3049

Niezależność finansowa kobiety przede wszystkim nie wyobrażam sobie, aby nie mieć (własnych pieniędzy w cudzy słowie) !
Oczywiste jest, że mąż/partner daje pieniążki.

Gdy dziewczyny były małe siedziałam w domu i prowadziłam dom.
Zmieniło się, to dopiero gdy poszły do szkoły.
Nie żałowałam tych lat spędzonych w domu z dziećmi.
Nadrobiłam wszystkie lata później :)

Myślę, że wychowywanie dzieci to też ambicja. To do koleżanki wyżej. Owszem chciałabym być gospodynią domową na etacie. Ale mój mąż raczej by się na to nie zgodził ze względu na budżet domowy. No, chyba, że byłaby to pełnoprawna praca, za którą ktoś (państwo, rząd, czy inne socjale) by płacił.
Zależy ile siedzi w domu mówimy tu o pełnym etacie :)
a potem dziewczyny się dziwią mają po 35 lat bez pracy, tylko dom, pranie sprzatanie dzieci wyrastają a kobieta i tak zostaje w domu :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marika2

dokładnie kobiety powinny się rozwijać i mieć ambicje.
Pracujac spotykacjąc sie z innymi ludzmi podnosi sie nasza samoocena i nabieramy wartosci, wiec siedzenie w domku w kuchni itp nie bardzo nie :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

razem podjęliśmy TAKĄ decyzję,że zostane z małym w domu(choć u mnie jest to troszkę bardziej skomplikowane bo w czasie ciąży mój zakład ogłosił upadłość więc nie miałam do czego wracać po macierzyńskim).nie czuję z tego powodu jakiejś ujmy na swojej dumie,ambicjach czy honorze. choć ostatnio intensywnie poszukiwałam pracy.niestety mały nie dostał się do żłobka(bo ja nie pracuje! a jak mam pracować jak nie ma kto zostać z Tygrysem?! wrrr),więc jedynie praca na 1/2 etatu wchodzi w grę-a o to w moim mieście raczej trudno :/

więc cierpliwie czekam do kolejnej rekrutacji w kwietniu,tym razem do przedszkola,wtedy pełen etat hehe :D