My z dwójką dzieci, kredytem, dojazdami do pracy męża plus innymi wydatkami nie utrzymalibyśmy się za 1500zł. Może gdybym miała mieszkać w wynajętym mieszkaniu, ale wątpię, bo u mnie w mieście wynajem kawalerki to 1000zł nie wspomnę już o większym

jk1606 ale to kwota po opłaceniu mieszkania już , no i rachunków:) 

Słabo by było ale to wszystko zależy jak żyjecie i jaki poziom życia lubicie ;) żyłam tak kiedyś i dawał rade

Słabo by było ale to wszystko zależy jak żyjecie i jaki poziom życia lubicie ;) żyłam tak kiedyś i dawał rade

tak, ale bardzo niechętnie- to ma więcej wspólnego z wegetacją.

Do ogarniecia. Tylko trzeba pilnowac na spozywce promocji i gotowac w domu. Wtedy nawet starczy na jakies przyjemnosci. Ja bym chyba ogarnela i za mniejsza kwote, jakbym miala tylko ja dostep do konta. Bo jak zaczyna jeden i drugi wybierac, to nie wychodzi za bardzo..

Spokojnie, jeszcze by zostało :) oczywiscie po opłaceniu wszystkich rachunków, opłat, kupujac to co trzeba a nie pierdoły i nic superdrogie to dysponując taka kwota spokojnie dalibysmy radę, my miesiecznie wydajemy poza rachunkami tak ok 800 zł także jeszcze coś bysmy uzbierali i dodam że niczego sobie nie żałujemy więc wychodzimy nawet całkiem ładnie

bez problemu... im więcej masz, tym więcej wydajesz. nam po opłaceniu mieszkania, kredytu, rachunków zostaje 600zł. Da się...

Pytanie - gdzie mieszkacie? Małe czy duże miasto? Jak duża rodzina ? Jakie macie potrzeby? Czy planujecie więcej dzieci?Bierzecie stale jakieś leki?  A co z opłatami takie jak przedszkole, zlobek...  Nie umiałabym odpowiedziec na to pytanie mając tak mało informacji.

katiuszka, mieszkalibyśmy w małym mieście, mamy prawie 1,5rocznego synka , planujemy jeszcze jedno, ale to za około 3 lata ;)