« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko
mailko

2010-01-07 23:27

|

Szpitale, lekarze, położne

Czy przytrafiło wam się kiedyś jakaś przykra sytuacja, bądź zachowanie u lekarza ginekologa???

Chodzi mi o to, czy np. powiedział wam kiedyś lekarz lub lekarka ginekolog coś przykrego? Mi kiedyś w gabinecie u gin. przytrafiła się taka rzecz, że będąc w ciąży a był to dopiero 3 tydz. zapytałam lekarza czy mam brać jakieś witaminy a on mi odpowiedział" ma pani na tyle kilogramów że pani już nie potrzebuje dodatkowo brać witamin". Zabolało mnie to, może i jestem przy kości ale to nie oznacza, że grubszym kobietom nie brakuje witamin. Pomyślałam " Co za dupek..."

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olenka23

na ginekologów, którzy prowadzili pierwszą i drugą ciążę narzekać nie mogłam ale przy pierwszym porodzie na porodówce był taki obleśny ordynator (teraz już go naszczęście nie ma) zawsze jechało od niego alkoholem ale nikt chyba nie odwarzył się tego zgłosić. Kiedy strasznie mnie bolało juz po 14 godz. porodu to spytałam o jakies znieczulenie a on na to że "to fizjologia i trzeba urodzić" ale kiedy przy wypieraniu dziecka okazało się że moja Paulinka jest mocno obwiązana pępowiną to dopiero zaczął się mną interesować i nadusił mi na brzuch żeby ją wypchnąć, była strasznie sina:( ale powiem wam że położne wcale nie lepsze, jakby za karę w pracy siedziały:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko

Wam dziewczyny też współczuję takich przeżyć... to okropne, że musiałyśmy trafić na takich potwornych ludzi :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelaaaa

Moja pierwsza wizyta kiedy bylam w ciazy (w sumie to i ogolnie pierwsza w zyciu, kiedys bylam raz ale nie siadalam na fotel, ani nic z tych rzeczy, poprostu gadalysmy o miesiaczce) tez nie byla najlepsza. Najpierw pani ginekolog burknela, ze nie wiem gdzie sie rozebra, pozniej krzyczala ze na fotelu nie umiem usiasc normalnie (niby skad mialam wiedziec jak to moj pierwszy raz) ... byla bardzo nie mila podczas badania ;( A na koncy zaczela wrzeszczec ze niepamietam daty ostatniej miesiaczki, jak ja tam w stresie siedzialam ze ja nieskonczone 18 lat i ciaza. Wyszlam z pokoju ze lzami w oczach i powidzialam ze nigdy do niej nie wroce i nie wrocilam. Poszlam do ginekologa-faceta i powiem ze jestem zadowolona z wyboru. Niestety bylam u niego tylko kilka razy bo zaraz musialam wracac do UK. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikus89

jej jak to wszystko przeczytalam to az boje sie isc do szpitala....a cio do lekarza to mysle ze nie mam na nic narzekac na szczescie tylko jak mnie bada to mnie zawsze boli ale wtedy spokojnie do mnie mowi zebym sie rozluznila choc nie jest to latwe;/bo jednak facet i stres jest;)takze po tym wszystkim co przeczytalam to ciesze sie z wyboru lekarza;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pepsi78

Niestety tak..początek ciązy to była jedna wielka niewiadoma...1 gin powiedział ze chyba nie jestem w ciązy i potraktował mnie przedmiotowo a był to juz 4 tydzien.Zmieniłam lekarza poniewaz dostałam krwotoków na prywatnego wiec pierwsze 3 miesiace to była katastrofa mnóstwo hormonów 7 usg i jeden tekst za kazdym razem ....JESZCZE ZYJE...to było tragiczne doswiadczenie...dopiero 3 gin potraktował mnie jak kobiete która bedzie miała dzidziusia zmienił hormony zatrzymał krwawienia i traktował i do dzis mnie prowadzi jak matke i człowieka...takze to zalezy na jakiego lekarza traficie Panie...powodzenia i duzo zdrówka przyszłym mamom

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelkac

hejka

ja jeszcze nie byłam w ciąży ale mam spore doświadczenie z ginami

1. najgorsze - w szpitalu (przed operacja cysty) - przyszedł zbadac mnie ordynator, wpieprzył mi wielgaśny wziernik!! nie pytając czy może czy nie- a byłam dziewicą, ajk syknęłam z bólu to powiedział "niektóre kobiety to boli"... i tyle

2. kiedys byłam w gabinecie rozebrana do zera (i góra i dół), po czym do lekarza ktory mnie badal przyszedl kolega z sądsiedniego pokoju pożyczyć wazelinę.... i tak stali obok mnie i sobie gawędzili... a ja nie iwedziałam gdzie mam się schować... masakra;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85

Ja jak poszłam pierwszy raz w ciazy do gin. poszlam do takiej baby co miała od razu w pokoju ultrasonograf, mysle bede szybciej wiedziec co i jak. No wiec zrobiła mi to usg i powiedziała ze nie wie czy jestem w ciazy bo albo bardzoo wczesna albo dostane miesiaczke na dniach i przepisala luteine. Kazała przyjsc za 2 tyg. jak przyszłam juz wiedziałam ze jestem w ciazy bo zrobiłam test( wczesniej wychodziła 1 kreska,dlatego do niej poszłam stwierdzic) no i jej mowie ze jednak jestem, a ona do mnie' Jak pani lepiej wie jeszcze przed badaniem, to po co pani do mnie przyszła!!" I czy decyduje sie do niej chodzic, zeby ona mi prowadziła ciaze, bo jesli nie to ona nie skieruje mnie na zadne badania bo za nieswoje pacjentki nie bedzie płacic!!!No mysle sobie ty kur...jedna. Za jakie badania ty mi bedziesz płacic, przeciez to ja opłacam składki i jej jeszcze zapłaca ze u niej byłam!! No czasami mozna trafic na jakiegos podłego lekarza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85

Aaaa jszcze u drugiej takiej przypomniało mi sie po przeczytaniu odp. ewelkac. Poszłam na cytologie teraz w ciazy gdzies tez na poczatku.Nie miała jakichs tam, własnie chyba wziernikow i mowi "trzeba uzyc tego" ja patrze a to taki duzy.... No i wkłada mi ja sie zwijam w kazda strone, bo mnie boli, a ona mi sie w twarz smieje..." To pania boli?? Przeciez tedy bedzie główka przechodziła, prsze sie przyzwyczajać' To mnie niezle wtedy przestraszyła. Moja kolezanka opowiadała jeszcze jak poszła do ginekologa i jak ja badał to bolalo, a on do niej " Jak chłopak wkłada to nie boli??" No co za typ!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Ja miałam taką sytuację na początku ciąży, kiedy pojechałam do Warszawy do rodziny i chciałam tam skontrolować czy wszystko jest w porządku, ponieważ miałam krwiaka przy pęcherzyku i wcześniej ciąża byla zagrożona. Nie wiem co mnie podkusiło żeby udać się tam na wizyte, bo w dzisiejszej perspektywy zupelnie niepotrzebnie się martwiłam. Mimo wszystko poszłam na wizyte do prywatnej lecznicy i powiedziałam jaka jest sytuacja. Juz jak tylko weszłam do gabinetu to chciałam wyjść, jednak zostałam. Pani po zbadaniu stwierdziła ze mam szyjkę otwartą i skróconą i jakieś plamienia. Kazała udać się do szpitala bo w takich przypadkach to lepiej być na miejscu(chodziło jej o to że zaraz pewnie poronie), jej asystentka dodała jeszcze że w moim przypadku to będę musiała się namęczyć zanim donoszę ciążę..(także obie Panie spisały mnie na straty) Tak mnie zamurowało że już nic nie powiedziałam tylko wyszłam, a nogi mialam jak z waty z nerwów. Teraz załuje że tej rozmowy nie mam nagranej na jakiś dyktafon. Szybko wróciłam do siebie do Krakowa, poszłam do swojej lekarki, która mnie zbadała i stwierdziła że nic się nie dzieje, szyjka jest długa i zwarta.. Teraz jestem w 39 tyg, i całą ciąże chodze i nic mi się nie skraca i jest wszystko OK! Także nie wiem skąd biorą się tacy lekarze jak Pani którą opisałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelka90

tak u mnie sie ciagle przytrafia, bo moja lekarka jest dziwna ale niestety nie moge sie juz przepisac. na poczatku ciazy powiedziala cos w stylu ze moge poronic ze nie oplaca sie jeszcze usg robic. potem kiedys powiedziala ze jestem mloda i "ciasna' ze lepiej jak starsze kobiety rodza i wiecej wspolzyja. teraz nie chce mnie wyslac na usg ktore mi sienalezy a ze pokazalam jej te prywatna, to ona juz mnie nie wysle! ogolnie slyszalam od wielu kobiet o niej zle opinie, i ze jest pijaczka, opowiada mi jak "tresuje swojego faceta"Niestety rzaden lekarz juz mi nie chce prowadzic ciazy!