Mój pan doktor znowu palnął mi tekstem na prywatnej wizycie, przy okazji USG zapytałam czy będzie przez brzuch a on mi " tak, chyba że ma pani tam dużo sadła" Zamknęłam rozdział z tym chamem. Mam już innego lekarza. Dowiedziałam się jeszcze z pewnego źródła, że ten pan doktor w szpitalu dopuszcza się takich rzeczy, że pacjentka walczyła przez niego o życie bo zaczął sobie robić eksperymenty przy porodzie!!!!!!!! i lekarze rezygnują z dyżurów w tym szpitalu właśnie przez poczynania pana doktora - nikt nie chce odpowiadać za jego pomysły !!!! To powinno trafić chyba do telewizji !!!!!

Pan F. powiedział mi w szpitalu, że jak ciąża będzie martwa to będzie moja wina bo wyszłam na żądanie.