Dla mnie to jest normalna rzecz... Jestes z kims, kochasz... ale niestety czasami bywa tak, ze sie zwiazek nie uklada i konczy sie rozwodem. Nie wykluczone, ze z innych powodow moze sie skonczyc. Zdanie mam takie, ze meczyc sie nie ma sensu, wiec rozwod jest wskazany dla osob ktorym nie dane jest do konca byc razem i to naprawde normalna sprawa...:) Juz teraz sie nie mysli o rozwodzie jako wstyd dla rodziny, moze kiedys w czasach naszych babc to byl wstyd, teraz zycie polega na tym aby byc szczesliwym::)

Dla ludzi w naszym wieku jest to juz może normalne , ale sama pare razy słyszałam różne opinie o rozwódkach ... a to ,że pewnie złą żoną była , albo cos o kochankach , śmieszne/smutne /przerażające , szczegolnie wtedy kiedy to wina leżała po drugiej stronie

No niby tak, slyszy sie o takich rzeczach, ale chyba dobrze wiemy ze Polska jest takim krajem, ze ludzie ingeruja w sprawy o których tak naprawde nie maja pojecia:) Ja tam nie patrze na to co mowia ludzie, wazne co ja czuje:)

Jak dla mnie to żaden wstyd, lepiej jest się rozejść niż żyć w związku i być nieszczęśliwie

Tak. W mojej rodzinie rozwodow nie ma. Nikt sie nie rozwodzi, co nie jest rownoznaczne z tym, ze nikt nie ma ku temu powodu. Po prostu tego sie nie robi. Glupie, ale co na to poradzic? Taka mentalnosc.

Moja mama jest po rozwodzie. Ja uważam że to nie wstyd. Każdy ma swoje powody a miłość nie trwa wiecznie. U mojego męża w rodzinie nigdy nikt się nie rozwiódł i dla nich jest dziwną sytuacją że teraz właśnie ktoś chce to uczynić... każdy ma inne poglądy. Przez całe życie zmagamy się z innymi ludźmi na różne tematy, plotki, niedoświadczenie... niestety takie społeczeństwo, tacy ludzie...

Wstyd to moze nie, bo na pewno lepiej sie rozwiesc niz sie meczyc, ale przykre jest to, ze ludzie sie pobieraja, a nie dobieraja.Wsydem wg mnie jest to,ze rozwody staly sie modne...to jakis koszmar.

Żaden wstyd.Szkoda życia,by je marnować z niewłaściwą osobą. Czasem zdarza się tak,że jako para ludzie lepiej się dogadują niż jako małżonkowie. Osobiście żyję w nieformalnym związku od ponad 11 lat. Kiedyś byłam mężatką...

jak dla mnie to lpiej sie rozwieść niż meczy z druga osoba.. wiem też ze jest to cos nie do pojecia dla pokolenia naszych babc.. oczywiscie nie wszyscy sa takiego zdania.. jak dla mnie to zaden wstyd..

Myśle że nie ma się czego wstydzić. Jeśli ktoś się rozwodzi to jego sprawa. Jeśli chodziłoby o mnie czułabym się przegrana, że jednak nie wyszło.