nie palilam ale kolezanka cala ciaze palila i wody plodowe byly czarne ponoc. niewiem czy to prawda ale tak mowila.

pracowałam przy porodach i powiem tak.... dziecko kobiety palącej jest mniejsze...często szare.. łożysko ma kolor ciemny nawet czarny. Po porodzie od razu widać czy kobieta paliła w ciąży czy nie

nigdy bym nie paliła będąc w ciąży!!!

Stwierdzic moze z tego co mi wiadomo po łozysku...
ja paliłam na samym poczatku...ale pozniej juz rzuciłam bo bałam sie o swojego maluszka:)

http://www.youtube.com/watch?v=tRq48fCw0dk&feature=fvwrel

Ja nie paliłam, rzuciłam jeszcze przed ciążą i nie wyobrażam sobie jak można truć w ten sposób własne dziecko.
Ale widzę że boisz się dostać ochrzan od położnej lub lekarza na porodówce... to na 100 % będzie widać i jeśli to ma być dla Ciebie argumentem aby rzucić, to zrób to.

Zam parę matek które paliły w ciąży...nie rozumiem jak można już na starcie obniżać szansę na zdrowie własnego dziecka.A znajomej, która nie chciała rzucić palenia i w pracy ciągle wychodziła na dymka postawiłyśmy w palarni duże wydruk zdjęcia USG jej dzidziusia i powiedziałyśmy, że kiedy pali to tak jakby dmuchała dymem w buzie własnemu dziecku.Poskutkowało.

Miałam też kiedyś sąsiadkę, która przez długie lata bardzo dużo paliła, nie przestała nawet w ciąży i w dodatku czasem piła alkohol.Jej synek urodził się martwy a wody płodowe przypominały "szare pomyje" (określenie mojej siostry, salowej obecnej przy porodzie).

Paliłam w dwóch ciążach-wody płodowe czyste taki wpis mają dzieci w książeczkach,czy były małe:4150 58cm i 3640 i 56cm wydaje mi się,że nie.Lekarze nic mi nie mówili ani nie zadawali pytań typu czy paliłam-oczywiście oprócz pytań położnej do wywiadu.U mnie niczego nie domyślili się.Tak trułam świadomie swoje dzieci,wstydzę się tego!!!ale nałóg był silniejszy:(tyle mam na swoje wytłumaczenie.Dzieci są zdrowe.

aneta, a z ciekawości - ile wypalałaś fajek dziennie?

Przy synu byłam kontrolowana około 6 na dzień a i tak potrafiłam sobie kupić i chować przed mężem ale przy synu stanowczo mniej przy małej paliłam jak lokomotywa bo tak mi smakowały około 10 na dzień.Dodam,że przy małej wódka mi bardzo smakowała więc od czasu do czasu wypijałam drinka-a teraz mnie minusy dopiero zasypią:)ale mnie to lotto moje życie moje dzieci moja sprawa!