« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werma85
werma85

2010-03-05 12:33

|

Uwagi i opinie

Czy u Was jest taka sama znieczulica co do kobiet w ciązy??

Czy tylko u mnie jest taka znieczulica, co do kobiet w ciąży, czy u Was także? Ludzie udają, że ciężarna jest przezroczysta,że jej nie widzą...Chamstwo.Nikt nie ustąpi miejsca i żeby Cie w kolejce przepuscili- zapomnij.Wy też macie takie wrażenie? Opiszcie sytuacje.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi

Ja się z czymś takim raczej nie spodkałam. Raz jak podeszłam do okienka w banku bez kolejk(bo takie mamy prawo) jakaś baba do mnie z pretensją ale zaraz ją zjebałam i się zamkneła

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Dziewczyny taka Polska mentalność... i jeszcze długo się nie zmieni:/ Chamówa jakich mało... jeszcze obcinkę ci taką zrobią jakbyś miała się wstydzić, że jesteś w ciąży... a w jakim wieku to niczyja sprawa, chyba, że chcą Ci przysłowiowo do mleka dołożyć:D Nienawidzę tych moherowych beretów, zawsze wtykają nos w nie swoje sprawy:[ Ja mieszkam w UK i nie spotkałam się z zadnym negatywnym nastawieniem do ciężarnych, a brzuszek od dawna mam sporawy bo jeszcze ta kurtka zimowa, szalik, czapka... masakra jak hippo zimę przechodziłam:P Wręcz przeciwnie, wiadomo brzuszek przyciąga wzrok, ale są ta raczej zerknięcia, a zaraz na moją twarz i raczej życzliwy uśmiech, i w kolejce przepuszczą, miejsca tez ustąpią, nie zawsze, ale narzekać nie mogę bo komunikacja i tak przepełniona. Nawet jak miałam jeszcze taki niezbyt duży brzuszek, i właściwie nie chciało mi się iść na tył i usiąść miałam tylko 2 przystanki, to dwoch hindusów tak się upierali przy tym żebym usiadła, że prawie że mnie posadzili sami na to siedzenie:D To było nawet miłe:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biniusiowa

oj tak chociaz pare razy mi sie zdarzylo ze nikt mi nie ustapil miejsca a patrzyli sie a pozniej odwracali glowe chamowa jak cholira a jak siedzialam to starsze dowocje tak sie na mnie gapily jak bym im ojca i matke zabila szkoda słow pozdrowionka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Historia z wtorku: wsiadam do tramwaju, rusza, nie było miejsc więc musiałam stać ;/ słabo mi się zrobiło jak nigdy wcześniej więc sobie kicnęłam. I jakiś pan mnie podniósł i zaprowadził do faceta, któremu powiedział, żeby ustąpił mi miejsca. od razu lepiej.

 

Historia z dzisiaj. Wsiadam do tramwaju, chcę usiąść już sidam i nagle jakaśgruba ropucha wpycha mi się pod tyłek DOSŁOWNIE!!! No masakra, ale facet zobaczył ze stoję z brzuchem i mnie wpuścił, baba zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu i już. Taka Warszawa jest. Znajdą się jeszcze ludzie. I parapety...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Mieszkam w Niemczech - nikt mnie nigdy w sklepach nie przepuscil. Stalam czasem czerwona, bo goraco w tych kurtkach, ale co tam. Chyba musialabym zemdlec ;) Jakos przezroczysta i niewidzialna bylam do konca mej ciazy ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia85

ja mieszkam w NO i wczoraj zachcialo mi sie MDonalds wiec poszlismy...ale tak szybko jak mi sie zachcialo to tak szybko mi sie odechcialo... duszno,pelno ludzi i jeszcze na bezczelnego sie wpychaja..:/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede

Ja mialam rowniez kilka okazji zeby przekonac sie jak podle ludzie zachowuja sie wobec ciezarnych. Ale jedna najbardziej mnie zabolala. Pod koniec 2trymestru(wiec brzuszek juz sporych kształtów) miałam problem z noga. Nie moglam chodzic i strasznie mnie rwala. Od samego rana zwiedziłam kilka szpitali, bo nikt nie wiedział co mi jest. Az w koncu pani neurolog dala mi skierowanie do ortopedy. Wiec ja nie czekajac pojechalam na jedyny ostry dyzur ortopedyczny i tak jak zajechalam tam o 20 to wyszlam dopiero po 24. Nie dosc, ze musialam czekac w poczekalni, ale to ok rozumiem byly tam gorsze przypadki,. Gorzej bylo jak mnie juz zarejestrowali...pod gabinetem na usg siedziało podad 20 osob. Gdy poprosilam ladnie czy nie daloby rady, zebym weszla teraz bo strasznie mnie noga boli i mały rowniez dokucza usłyszalam od starszych osob, ze co to ja jakas krolowa czy co? Kazdego tu cos boli w koncu w innym przypadku by go tu nie bylo. Uslyszalam jeszcze kilka innych przykrych slow, ze mimo iz w ciazy to taki sam czlowiek i poczekac moge. W rezultacie zmuszona bylam stac(bo nawet mi nikt miejsca nie chcial ustapic) ponad 2h. Nigdy nie zapomne tego dnia... Do domu wrocilam bardziej obolala i zmeczona niz przed wizyta w tym szpitalu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede

Ja mialam rowniez kilka okazji zeby przekonac sie jak podle ludzie zachowuja sie wobec ciezarnych. Ale jedna najbardziej mnie zabolala. Pod koniec 2trymestru(wiec brzuszek juz sporych kształtów) miałam problem z noga. Nie moglam chodzic i strasznie mnie rwala. Od samego rana zwiedziłam kilka szpitali, bo nikt nie wiedział co mi jest. Az w koncu pani neurolog dala mi skierowanie do ortopedy. Wiec ja nie czekajac pojechalam na jedyny ostry dyzur ortopedyczny i tak jak zajechalam tam o 20 to wyszlam dopiero po 24. Nie dosc, ze musialam czekac w poczekalni, ale to ok rozumiem byly tam gorsze przypadki,. Gorzej bylo jak mnie juz zarejestrowali...pod gabinetem na usg siedziało podad 20 osob. Gdy poprosilam ladnie czy nie daloby rady, zebym weszla teraz bo strasznie mnie noga boli i mały rowniez dokucza usłyszalam od starszych osob, ze co to ja jakas krolowa czy co? Kazdego tu cos boli w koncu w innym przypadku by go tu nie bylo. Uslyszalam jeszcze kilka innych przykrych slow, ze mimo iz w ciazy to taki sam czlowiek i poczekac moge. W rezultacie zmuszona bylam stac(bo nawet mi nikt miejsca nie chcial ustapic) ponad 2h. Nigdy nie zapomne tego dnia... Do domu wrocilam bardziej obolala i zmeczona niz przed wizyta w tym szpitalu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede

Przepraszam, ze dwa razy, ale cos mi net szwankuje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
serducho

A ja muszę powiedzieć, że osobiście nie spotkałam się ze znieczulicą wobec mnie gdy byłam w ciąży. A nawet wręcz przeciwnie pod koniec ciąży jadąc tramwajem dwa "moherowe berety" chciały mi ustąpić miejsca, chociaż brzuszek do końca nie był zbyt duży. Nie skorzystałam, bo czulam się raczej dobrze do końca ciąży, poza spinaniem się brzuszka.Więc gdy tylko brzuszek mi się pojawił spotykalam się raczej z miłymi gestami. Ale to może dlatego że nie wychodziłam za często gdzieś dalej, z powodu mojej zagrożonej ciąży. Zdecydowanie gorzej wspominam początki ciąży gdy czulam się okropnie, całymi dniami mnie mdliło, i tak do końca 4 miesiąca. Wtedy to był dla mnie koszmar, szczególnie stanie w okropnych kolejkach w przychodniach, czekając na badania. bo brzuszka jeszcze ani widu ani słychu, więc ludzie nie świadomi. Ale wyczytałam na drzwiach tabliczkę, że "kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki" no i nie pytając się nikogo poprostu najzwyczajniej w świecie weszłam. wtedy to się ludzie oburzali, hehe ale na szczescie mąż za każdym razem był ze mną więc ja wchodziłam a on im grzecznie lub gdy tego sytuacja wymagała bardziej dosadnie "tłumaczył" w czym rzecz :P