wiecie co... nie dziwie sie czasami... bylam teraz w pl i znow jade na kilka tygodni i widzialam jak niektore "baby" w ciazy sie panosza z brzuchami i to zraza ludzi np bylam w ikea i patrze stoi itakie babsko z brzuchem i pokazuje jaka ona to jest pani szpilki na 12cm i sie pluje z wypietym brzuchem ze ona bez kolejki bo jest w 18tyg ciazy... ZAL i tokie babska zrazaja ludz aby pomagali kobieta w ciazy Nie mieszkam w pl i tu nawet "cwaniaczki" i "podlotki" potrafia pomoc az casami bylo mi glupio bo np bylam na drobnych zakupach itp i patrze garstka mlodziaszkow cos tam ogladali i nagle spadlo mi cos i chcialam sie schylic i nim sie odwrocilam juz pieciu mi podaje ta rzecz zebym sie nie schylala <wow> a o kasach nie wspomne a ja sie dobrze czulam i moglam bez problemu sie schylic czy postac w kolejce

Cześć.Ja tak samo uważam.To moja druga ciąża i uważam że totalnie nic sie nie zmieniło.6 lat temu było tak samo jak jest teraz.Nikt nie ustąpi miejsca w poczekalni czy w kolejce do kasy(mimi że się stoi w kasie dla ciężarnych).Kasjerka zamiast cos powiedzieć tez udaje że nie widzi.Trzeba się wpychać i walczyć o swoje.Najgorsze w tym wszystkim są właśnie inne kobiety,które kłócą się że nic mnie nie zbawi jak poczekam itp.Normalnie masakra!!!Wstyd dla tych ludz!!!

No własnie poza tym to pogardliwe patrzenie sie, szczególnie osób starszych typu" taka młoda a juz w ciazy" Ja mam 24 lata, ale wyglądam rzeczywiscie na duzo młodsza, ale obraza mnie to i czuje sie głupio najczesciej. Poza tym od razu look na dłoń, czy widnieje tam obraczka. Mimo, że jestem mężatką, nie nosze obrączki, bo mi nie wchodzi na palec( skutek ciąży). Ale każda ciąża to indywidualna sprawa kazdej z Nas!!!!!!!

Oj zgadzam się zTobą...Autobusami mało jeździłam w ciąży ale jak mi się zdarzało to zawsze stałam,a nie przepraszam raz jakiś mężczyzna ustąpił mi miejsca :) Natomiast w sklepach to był koszmar.Nawet w kasie pierwszeństwa ludzie udawali,że nie widzą gigantycznego brzucha,bo i po co...Dwa razy podeszłam pierwsza raz jakaś kobieta z dwójką dzieci ustąpiła mi miejsca,aż szkoda mi się jej zrobiło jak inni ludzie z kolejki na nią naskoczyli,że oni też są zmęczeni i stoją to ja też  mogę.A drugi raz się sama upomniałam to usłyszałam,że jak chciałam dać d...  to teraz mam stać a nie się wpychać...Kasjerka słyszała i nie zareagowała,byłam w strasznym szoku bo w końcu skoro to kasa pierwszeństwa to miałam prawo w 9 miesiącu z niej skorzystać :(

Po mojemu ciąża w Polsce to koszmar.Ludzie są okropni i nietolerancyjni :(

mnie tylko raz facet przepuscil w kolejce ale nie wiem czy dlatego ze ja mialam 1 produkt a on caly wozek zasypany zakupami czy po prostu chcial byc mily

Ostatnio nie jezdzę często autobusami, ale jak wczęsniej jezdziłam, to jak sobie nie zajęłam miejsca, to raczej nie można było liczyć że ktoś mi ustąpi. W sklepach to można zapomnieć o jakimkolwiek przepuszczeniu. W tych ostatnich miesiącach jest naprawdę ciężko. Szczególnie że jest zima, i do sklepów wchodzi się w kurtkach, szalikach itd, a w sklepie strasznie gorąco. Ja mam od razu wrażenie że zaczynam paerować, jestem na zmiane czerwona i blada..zaczyna być słabo, ale co tam.. Se postoje:) Szczerzę powiedziawszy to strach zapytać nawet czy ktoś przepuiści, bo już slyszałam o takich sytuacji kiedy kobiecie w ciąży odpowiedziano na taka prośbe, coś w stylu - "chciało Ci się ru***ć to teraz se stój gówiaro", albo że właśnie wszyscy stoją i nie widzą powodu żeby ją przepuścić. ITD. Ja raz podeszłam do kasy pierwszeństwa gdzie stało przede mną dwóch panów. Zapytałam czy sa inwalidami, lub w ciąży, na co że nie, no więc mówie że w takim razie idę na początek ponieważ jestem uprzywilejowana. Na to jeden pan mówi "ale wszędzie są zajęte kasy" ..hmm.. no i ? A drugi pan zacząl nerwowo i szybciutko wypakowywać swoje ogromne zakupy na taśme żebym przypadkiem nie wskoczyła przed niego. Ostatnio stałam w kolejce w rossmanie, i po raz pierwszy mi się przytrafiło że podeszła ekspedientka, otworzyła dla mnie wolną kase i zaczęła mnie obsługiwać. Tzn chciała zacząć, ponieważ oczywiście jak tylko staneła za tą kasą od razu wepchała się stara baba, na co ekspedientka mówi, ze bardzo przeprasza ale teraz obsługuje mnie, na co stary babsztyl, że przecież ona jest pierwsza! Ekspedienta na to że przykro jej ale teraz obsługuje mnie, i już! No i to byl pierwszy i jedyny raz kiedy ekspedientka zachowała się w stosunku do mnie w tak fajny sposób. Ostatnio też w galerii handlowej zbliżałam się do dzrwi na korytarzu, w którym znajdowały się toalety, w drugiej strony szedł koles z laską, no i jakby w tym samym czasie znaleźlismy się pod tymi drzwiami. Koleś otworzył drzwi, przepuścił swoją laskę, następnie przeszedł sam, a mi nawet drzwi nie przytrzymał, a przecież ja też tam stałam.  Niestety polacy nie dbają o innych. Da sie to zauważyć nawet nie tylko w zachowaniu w stosunku do kobiet w ciąży, ale nawet na ulicy. Czasem komuś trzeba coś pomóc, podać rękę, otworzyć drzwi(nie mówie ze tylko faceci babką), ale u nas tak nie ma.. Chamów się nie zmieni, ale uważam też że powinny być tabliczki pierwszeństwa dla kobiet w ciąży wszędzie. Na poczcie, w sklepach, w urzędach, w jadłodalniach, aptekach, w autobusach, tramwajach itd. Bo w tym momencie tego nie ma. Jedynie w niektórych hiperkach są kasy pierwszeństwa dla kobiet w ciąży. Ale gdyby były to  można byłoby się chociaż domagać tego pierwszeństwa. A tak to ktoś powie że nie widzi powodu dlaczego miałby ciężarną przepuścić.

Tu, w Polsce często można się spotkać z chamstwem, niestety.

We Francji jest trochę inaczej: wiele osób Cię przepuści, przy wejściu do sklepu ekspedientki powiedzą Ci dzień dobry i jeszcze zapytają co u Ciebie, nawet jeśli w ciąży nie jesteś :P

W metrze zawsze są zajęte wszystkie miejsca, dosłownie. A zawsze znajdzie się ktoś, kto ustąpi starszej osobie, czy ciężarnej kobiecie.

Więc wygląda na to, że takie chamstwo tylko u nas :P

Pozdrawiam!

Aha, i jeszcze przypomniało mi się jak moja mama mi opowiadała o tym jak ona była w ciąży, a właściwie już rodziła. To było ponad 20 lat temu w Warszawie. Wyszła na ulice na postój taksówek, w celu dojechania do szpitala, wtedy nie było tylu taksówek, więc pewnie stała jedna. No i oczywiście przed nią wepchnął się jakiś facet, i wsiadł sobie do tej taksówki, mimo że chyba widać była jaka jest sytuacja i odjechał, taksówkarz nie zrobił nic, i biedna musiała czekać na następną. Także nie było lepiej, nic się nie zmieniło.

ZNIECZULICA jest zgadzam sie w 100%.Niemam nic do osob starszych ale......one to dopiero umia czlowiekowi dogrysc.Niedawno mialam taka sytuacje w przychodni...czekalam godz w kolejce zeby pobrac krew.....zadna soboa NIE PRZEPUSCILA!!! Ale za to mlody chlopak 20 lat mial....przepuscil mnie bo stalam w kolejce na poczcie.Wiec tu mamy przyklad MLODY przepusci a STARY nie!

to właśnie jest dziwne bo starym sie nalezy oni muszą i jak jezdza tymi autobusami to mysla ze miejsce maja oplacone :P a po drugie to wogole sie dziwie no ale własnie tojest najlepsze, że oni sie patrza tak pogardliwie(mimo że wiekosc osob jest w wieku naszych babc) a przeciez sami mieli dzieci jak miali po 16-18 lat i to było normalne. Oczywiscie to nie jest wytlumaczenie dla mlodych bardzo mlodych dziewczyn co bawia sie juz w sex bo teraz to inne czasy sa no ale nie pamietał wół jak cieleciem był. Ja na sczescie jestem taka ze jak ktoras by mi cos powiedziała to bym ja równo zjechała :P