Goebbels tez byl dobrym ojcem ;)

A czy kłutnie nie maja wpływu na dziecko?? Jedno z drugim nie ma nic wspolnego i jak wyżej jest napisane, niestety my zbyt czesto sie poswiecamy dla dzieci a sama gubimy gdzies siebie w tym wszystkim. Za nas życia nikt nie przezyje a czasami te najtrudniejsze decyzje moga byc tymi najlepszymi. Czasami warto byc egoista i patrzec na swoje szczeście. W małżeństwie raz jest lepiej raz gorzej, ale nie wie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, ale czy warto meczyć siebie i dziecko w takim nieszczesliwym zwiazku, wiecznie bycie smutną, rozzalona, zła na cały świat, bo nie potrafi sie odeśc dla siebie a patrzy na innych i ich opinię??.Ciezka decyzja i nikomu takiej nie życze, ale gdyby miało byc inaczej to dużo siły w podjęciu prawidłowej decyzji dla własnego szcześcia a nie innych.

Dziecko widzi takie rzeczy , i szcześliwe od takich rzeczy nie będzie , jeśli widzi , że w domu są kłótnie , czasami lepiej się rozejść , ajak facet jest dobrym ojcem to kontaktu z dziecmi nie straci nawet po rozwodzie .

Szkodami tych kobuet które trwają w takich związkach w imię "dobra " dla dzieci , dzieci dorastają a one zostają z niczym jeszcze potrafią usłyszeć od dorosłych dzieci , czemu się nie rozwiedliście .

zdecydowanie nie

i jestem zaskoczona ze jednak tyle pan tak samo odpowiedzialo :-) dziecko bylo jednym z koronnych argumentow w przypadku mojej sytuacji zeby 'nie szalec" od razu skreslilyscie faceta jako babiarza itd

to jest wlasnie ta ocena spoleczenstwa ktorej kobiety tak sie boja...

Andzia ja jak najbardziej myslalam o tobie wydając tutaj moja opinię ,a teraz porównaj sobie co pisałaś o swoim mężu( odpowiedzialny, wielka miłosc, wiele mu zawdzęczasz itd.) a co ona pisze na górze ( jest nieszcześlia, kłócą sie itd). Oczywiscie że skreślam jako babiarza faceta który dostawia się do ciebie wiedząc że masz małe dziecko i prawdopodobnie wiedząc że niedługo wychodzisz za mąż( może się założyl z kolegą?). Odpowiedzialny czlowiek tak nie postępuje.

Gdybys pisała ze jesteś nieszczęsliwa, facet cie zle traktuje, nie widzisz z nim przyszlosci itd. to na pewno otrzymalabys inne odpowiedzi, ale hallo- twoja wypowiedź byla taka: "bzykać mi się che"

Sorry za bezpośredniość, prowokujesz to masz.