« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92
mama92

2013-08-19 22:47

|

Uwagi i opinie

Do mam które są po ślubie kościelnym lub w trakcie planowania

Jak się do tego zabrać ??
Kurczę bo my się z moim nad tym zastanawiamy :P

Jak narazie brak kasy i nic odłożone i czy najpierw trochę nazbierać ( i najlepiej ile) i dopiero zacząć planować i ogłosić wszystkim datę ? czy wybrać datę ogłosić i zacząć odkładać pieniądze rezerwować restaurację itd. ??

cholerka pomóżcie :P piszcie jak to u was było :))

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuchaa24

U nas po zaręczynach było ustalanie daty i wychodziło po 1,5 roku. Tylko najbliższym powiedziało się o dacie no i zaczęło się zbieranie kasiory :)rezerwacja sali, orkiestry, kamerzysty, fotografa, firmy dekoratorskiej ok. 1 m-ca po zaręczynach, np. zamawianie dekoracji itp ok. pół roku przed ślubem.
Suknia ślubne ok rok wcześniej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

Zalezy jak dużą impreze planujesz i ile naprzod . Kasy choć trochę warto mieć na początek bo czasami wymagają wpłaty zaliczki np za salę czy orkiestrę .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

tylko skąd nagle wziąć tą kasiurę:P

chyba na starość ślub weźmiemy :P :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek

My troche nazbieralismy to poszlismy rezerwowac dom weselny i wtedy wybralismy date slubu i wszystkim juz powiedzielismy ze za 1,5 roku bierzemy slub.poszlismy do kościola ale kazano nam przyjsc dopiero po nowym roku a potem to juz wszystko szlo z gorki.(zaliczka w DW -1000zl)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarina27

My najpierw ustaliliśmy przybliżona datę - to było ok rok przed ślubem, zarezerwowaliśmy terminy w kościele, w restauracji, późnej orkiestra itd. - przy okazji orientujesz się jak to cenowo wygląda.
Ustalenie i zaklepanie terminów zmotywowało nas do odkładania kasy. Odwrotnie to pewnie do tej pory byśmy "planowali" ;)
Na początku wpłacasz zaliczki (przy podpisaniu umowy) wiec nie jest źle, najwięcej kasy potrzeba pod koniec jak zaczynasz "zakupy" weselne noo i w dniu lub po weselu jak trzeba uiścić opłaty za sale, orkiestrę itd. Na kilka miesięcy przed zaczęłam zamawiać dekoracje, zaproszenia itd - by koszty się rozłożyły.
Założyłam sobie zeszyt w którym wszystko notowałam, co trzeba kupić, wydatki, zaliczki, ile jeszcze do wydania itd. Teraz jest świetną pamiątką z tego ekscytującego okresu ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martalyczek

Najpierw obraczki potem sala potem ksiadz od razu i kurs liscie dostalam moge sprzedac bo jest piekna i skromna :) z usa :) tanio :) i gosciom od razu mowic jak zapro bo potem kazdy obrazony ze za pozno

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycia

Po zaręczynach kupiliśmy obrączki, później poszliśmy do restauracji w której od zawsze chcieliśmy brać ślub - wiadomo, ciężko z terminem. Jak już to załatwiliśmy, to poszliśmy do księdza :) wtedy dopiero poinformowaliśmy rodzinkę o dacie ślubu. Rodzice i teściowie pomogli nam trochę finansowo (dołożyli się ;) a kasę mieliśmy już odłożoną częściowo, a częściowo odkładaliśmy jeszcze w trakcie czekania na ślub. 1,5 roku przed mieliśmy wszystko załatwione.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamciax94

U nas to było tak :) po zaręczynach ze wzgledu ze miało nam sie urodzić dzieciątka stwierdzilismy ze slub wezmiemy jakos za 3-4lata ponieważ troche jest wydatku i trzeba uzbierac:) lecz moja teściowa zaproponowała nam zebysmy poszli do ksiedza zapytac jaki jest najblizszy termin to bylo jak urodzila sie juz synek:) dostalismy po 8msc:) stwierdzilismy z mezem ze nie damy rady bo za szybko i skad siano a kredytu nie chcemy brac:) i wtedy moja tesciowa powiedziała ze mamy rezerwowac date ona nam wesele wyprawi:) no ok jak chce to nie ma sprawy:) heh moja mama nam dala na moja suknie obraczki i jakies alkohole i na cos jeszcze ale nie pamietam dokładnie:) a koszta były takie:
Tesciowa na wesele tzn: jedzenie sala i owoce i tort na ok 50osób wyszło jakies 12 tyś.
Orkiestra 1000zł zapłaciła nam babcia:)
alkohole i soki to ok. 1500zł
suknia ślubna moja akurat 4.999zł mam ja na sprzedaż w niskiej cenie:)
obrączki koszt 1500zł my mamy białe złoto z żółtym:)
:) wiec ogólnie jast takie cos ze niby rodzice panny młodej wyprawiają slub córce ale bo tam wiem nam wyprawiła tesciowa;) haha

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

no my jak narazie to mamy obrączki ;D bo miał być cywilny ale nie pykło :P więc jedno do przodu :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paralia

wlasnie mija miesiac od mojego wesela :) u nas bylo tak, od poczatku mowil;am ze nie chce brac slubu w ciazy wiec po oswiadczynach, na poczatku czerwca tamtego roku wybralismy date(tak zeby pasowalo w restaruarcji i z moim fotografem bo nie bralam opcji zeby miec innego fotografa:)) wtedy powiadomilismy wszystkich. jesli chodzi o finanse to ja bylam po studiach wiec kasy nie mialam, u mnie za wiekszosc placili rodzcie, ja kupilam za swoja kase suknie i obraczki, no i takie wydatki jak kwiaty, zapowiedzi tez. moj K placil sobie za wszystko tylko na restauracje dali mu rodzicie. w sumie wyszlo nas okolo 38tys za wszystko a uzbieralismy 35,5tys wiec nie jest zle :)