« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
kolorek

2011-03-18 06:30

|

Choroby i zdrowie

Do pyt. czy oblizujesz smoczka...

Ja rzadko to robie, chyba że wyjątkowa sytuacja np. na dworze nam kiedyś spadł...
zazwyczaj w domu ide go zamoczyć do przegotowanej wody...
a jak bylismy na śląsku to moja teściowa trzymała Gosie, Gosi wypadł smoczek... i ona go wzieła z dywanu, OBLIZAŁA...!!! (ONA OBLIZAŁA) i z powrotem jej wsadziła! Nosz myślałam że pierdo***a dostane!!! To się stało tak szybko że nie mogłam nawet zareagować...
Skąd ludziom takie pomysły...
Wrrrrrrrrrr...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Kiedyś oglądałam program że lepiej by było wsadzić tego smoczka dziecku z ziemi niż oblizywać (bo w ustach jest więcej bakterii),oczywiście nie piszę tu żeby dawać całego w ziemi czy w kłakach ,ale ja zawsze mam ze sobą herbatkę i wtedy polewam nią smoczka jak upadnie,nigdy nie oblizałam i nie obliże:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

no widzisz, własne matki nie oblizują dziecu smoków... a moja teściowa... brak słów :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky

O losie nie przeadzajcie. Nam też zapewne lizano smoczek i dawano i nie jesteśmy przez to jakoś ułomne czy chore (chociaż pewnie niektóre pomyślą, że ja jestem za to stwierdzenie).

Nie rozumiem jak można tak sterylnie wychowywać dziecko?! Myć dokładnie ręce zanim się je dotknie, wyparzać butelki, parzyć czy myć smoka. Jak dla mnie róbcie tak dalej, a potem organizm dziecka nie będzie umiał z niczym walczyć, nawet z głupim zarazkiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

ja aż tak sterylnie nie wychowuje dziecka... tylko wkurzyłam się bo już którys raz z kolei zauważyłam że gdy moje dziecko było pod opieką kogoś to lizano jej smoczek... oczywiscie zwracam uwagę że tak się nie robi... chciałam tylko poruszyc temat oblizywania smoczka przez "obce" osoby...

bo tak kiedyś robili nasi rodzice, stąd pomysł teściowej,, ale rozumiem Twoje oburzenie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

veecky nam kiedyś podawano szybko mleko krowie,i kiedyś jak byłam mała widziałam jak mama koleżanki karmi jej młodszą siostrę i gryzła zupę,wypluwała i podawała córce,wygodne hmmm?Nie wiem też co nie oblizywanie smoczka ma do zbyt sterylnego wychowania,ja moją córkę nie trzymam pod kloszem,wręcz przeciwnie,butelek i smoczków już dawno nie wyparzam i ona większość swego czasu spędza na dywanie z kotem,a OBLIZYWAĆ nie zamierzam,są inne sposoby,każdy robi co chce,wiadomo że dziecko nie umrze z tego powodu,ale mnie się to nie podoba i nie praktykuje

Jak nie chcesz chować sterylnie to nie oblizuj, nie płucz, podawaj z ziemi :>
Oblizując smoczka możesz dziecko zarazić np. próchnicą. To, że nasi rodzice tak robili to nie znaczy, że jest to w porządku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Nigdy nie oblizuje, uwazam to za obrzydliwe. Racja, ze w buzi czlowiek ma wiecej bakterii niz gdy smoczek zlapie ich z ziemi. a jakie sa to wyjatkowe sytuacje? Na dworze, jak mam smoczek to i zawsze mam picie dla malego. Bez picia sie nie ruszamy, jak smoczek wyladuje w piach, to obmywam go piciem malego. W domu nie latam za kazdym razem myc smoczka jak upadnie, maly nim rzuca gdzie chce, siega po niego kiedy chce... nigdy nie byl chory :)
Takze jak dla mnie oblizywanie smoczka jest nieuzasadnione. Predzej bym go nie dala niz oblizala. A juz przez osoby trzecie - karygodne! Dodam, ze moj maz ma takie samo zdanie :)
Kiedys kuzynka do mojego meza: obliz smoczek, bo mlemu wypadl. On popatrzyl i mowi: my smoczka nie oblizujemy, lepszy z ziemi :)

Ja zawsze płuczę smoka wodą. Ostatnio już nie przegotowaną. Nie wiem czy czasem nie przesadzam z wiarą w układ odpornościowy mojego syna... ale nie oblizuje ze względu na próchnicę.
Sama byłam świadkiem jak pielegniarka w szpitalu zwróciła jednej z mam uwagę żeby tego nie robić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikini

ja oblizuje dziecku smoczek i tylko ja, codziennie rano sterelizuje wszytski smoczki z butelek i jego smoczusie w goracej wodzie poniewaz czasami znajomych dziecki wkladaja do buzki. Nie zyczylabym soebie by ktokolwiek inny oblizywal smoczka dla mojego synka ale nie widze problemu bym ja nie mogla.