jak mam na coś ochotę to jem, nawet twistera z kfc przedwczoraj - mniaaam:)ale nie jem tak codziennie;)

heh rozumiem Cię doskonale, ja pracuję w pizza hut i też zdarza mi się wziąć coś innego...:)

Ja też jem to,na co mam ochotę-oczywiście zachowując zdrowy umiar.Czasem KFC,czasem pizza,czasem coś innego.Tak,jak przed ciążą:)Tyle,że teraz jem dużo więcej warzyw i owoców,jakieś takie mam chęci:)

ja jem wszystko co widzę !!! ;-/ Zobaczę ogórka , chce go zjeść , zobaczę szparagi , muszę je zjeść ! To jest straszne !!

ja lubię zdrową żywność więc nie mam problemów ze zmuszaniem siebie :) ale czasem zaszaleję ;P

Jem to na co mam ochote...ale wiem,że w następnej ciąży nie popuszcze sobie tak jak teraz bo za dużo przybrałam...

ja mam ostatnio ogromna ochote na pizze... i raz w tygodniu sobie na nia zwyczajnie pozwalam... poza tym placki ziemniaczane i duze ilosci landrynek mietowych na zgage ;p

ja tam wpierdzielam wszystko, oprocz surowych potraw, niczego sobie nie odmawiam:)

Jem wszystko na co mam ochote nie uwzględniam tego " jesteś w ciaży tego nie można". Nie cierpie tego stwierdzenia i przyprawia mnie o depresje takie gadanie. Oczyiwiscie nie zajadam się cipsami czy hamburgerami i coca-cola bez przerwy, ale kiedy mam ochote np raz w miesiacu zjem tego cipsa czy hamburgera, a tak ogolnie odżywiam sie normalnie.

ja jednak się trochę ograniczam, bo cały czas mam smaki na słodycze i ziemniaki i białe pieczywo...a to nie dość, że wartości odżywczych nie ma prawie wcale, to jeszcze kaloryczne i tuczące jak nie wiem co!