Finansową nie,ale kupują dosyć często mleczko ;P raz w miesiącu pieluchy:P a babcia ciuszki bo chce,a nie dlatego że potrzebujemy.

Prawdę mówiąc nie potrzebujemy w chwili obecnej pomocy finansowej, ale wiem, że jeżeli byłaby trudna sytuacja to teściowie by pomogli.
Jak chcemy kupić na raty lodówkę, pralkę czy coś takiego to zabieramy teścia do sklepu, on kupuje, a my bez oprocentowania płacimy w ratach jak nam wygodnie.

Teściowa mimo moich sprzeciwów sprezentowała nam pieniądze na wózek :) Powiedziała ze nie mam nic do gadania bo o jej wnuczka ;)

U nas identycznie; jeśli można na kogoś liczyć to tylko na moją rodzinę. Teściowie niby wiecznie bez grosza, ale to czysta teoria bo w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Aż mnie to czasem strasznie irytuje bo niczym się nie interesują. Teść nawet nie wie kiedy mam termin porodu... :/

Ja nie chciałam pomocy finansowej od moich rodziców ale się udało strasznie marudzili,że ja jedynaczka i pierwszy wnuk wiec mam brać. Co do teściów żadnej deklaracji...

moja mama nie ma finansowo jak nam pomoc(tata nie żyje a ma na utrzymaniu mojego brata),ale czesto pomaga nam"fizycznie"a mysle ze jest nam to bardziej potrzebne.tesciowie...oni srają pieniędzmi a nigdy nic od nich nie dostalismy,zawsze obiecują ale my wiemy ze to i tak glupie gadanie wiec to olewamy.przed slubem to wielkie awantury z nimi byly bo chcieli nam pomoc a my tego nie chcielismy jak sie juz zgodzilismy to tydzien przed slubem nam powiedzieli ze jednam nam nic nie dadza bo starszy brat męża "zalał"jakas laske i musza im wesele zrobic :/

nie mamy... moja mama zawsze z chęcią w razie potrzeby może się malutką zaopiekować teściowa podobnie mieszkamy z teściami i musimy im jeszcze dawac 500zł za mieszkanie..

Nie mamy niestety a przydałoby się,ale damy rady:)Przynajmniej nikt mi nie będzie wypominał że pomógł jak to już w naszym życiu bywało:(

Moja Mama chce kupić łóżeczko, brat mojego M. wózek (pewnie chce być chrzestnym heh) Teściowa już się szykuje do zakupów ubranek tylko chce znać płeć;) Bez prezentów też sobie damy rade:)
Nie cierpie ludzi którzy myślą że pomoc mi się Należy, że dziadkowie Muszą pilnować wnuków itp.

nie ale dlatego że nie potrzebujemy tej pomocy myślę że jeśli (odpukać) kiedyś mi zabraknie to mogę liczyć na swoją rodzinke