Ja nie moge przestac myslec. Nadzieje trzeba miec. Bo musi byc dobrze. Za duzo przeszla i tak blisko wyzdorwienia ze to nie moze przeszkodzic.

Poważnie ?

Nigdy nie zrozumiem czemu tak małe dzieci muszą tyle cierpieć ... życie jest takie niespawiedliwe .

z fb


Sytuacja jest dramatyczna.
Wczorajsze dolegliwości Lilki (opadająca powieka, jedna źrenica powiększona, krwawienie z buźki, senność) były powodem wykonania tomografu główki w trybie pilnym.
Badanie uwidoczniło ognisko krwotoczne z przebiciem do komór mózgu.
Lilka została przewieziona na OIT do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku.
Dzisiejszy, ponowny, tomograf pokazał, że krwawienie jest jeszcze bardziej rozegłe....

Właśnie czytałam na fb :(

Są wieści https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=511536202530184&id=348210032196136

Mi juz brak slow. Ale Lilka zyje.. i zyc bedzie !! Wyjdzie z tego.

Płakać mi się chce, czemu to dziecko tak cierpi?!!!! Ja jako matka nie przeżyłabym tego

Ja wlasnie becze.. Lilka jest niecaly miesiąc starsza od mojego Filipka. To co ta rodzina przechodzi to pieklo na ziemi.

:( nie mogę przestać myśleć o małej i jej rodzinie ;( nawet nie chce sobie wyobrazić czego doświadczają :( łzy same lecą a najgorsza jest ta niemoc ze w żaden sposób nie można Lilce pomoc :(