Zaczynam od słoiczków, później będę gotowała sama :)

Przy córce miałam więcej czasu więc gotowałam, ze słoiczka dawałam głównie rybę, bo tego bałam się sama zrobić. Teraz nie mam tyle czasu więc daję słoiki

Ja dawałam głównie słoiczki.

Troche słoiki. Troche gotowanie na.parze. a troche blw, czyli jedzenie miks w kawalkach nie zblendowane

i tak i tak, choć głównie słoiki. I nie czarujmy się, chemiczne warzywa z Lidla czy innej biedronki nie są lepsze niż ze słoika.

PS. Na marginesie... Twój wpis, też ocieka jadem

Te sloiczki wcale nie sa takie niezdrowe jak sie o nich mysli. Ja gotowalam obiady, ale jak jechalismy dalej samochodem to bralam sloiczek na droge. Ze sloiczkow wybieralam takie dania, ktorych sama nie jem i nie gotuje, albo deserki

Przeważnie gotowałam sama ale zdarzało się, że "na szybko" kupowałam słoiczek i dzieci przeżyły :D