« Powrót Następne pytanie »

2011-03-17 22:29

|

Higiena i pielęgnacja

Gotujecie butelki???

Mam pytanko do mam 8 miesięcznych bobasów...Otóż wygotowywujecie jeszcze swoim maluszkom butelki i smoczki???Czy tylko ja mam takiego bzika na tym punkcie...Ja co góra 3 dni muszę to zrobić:-)Bo czytałam że dobrze od czasu do czasu umyć butelki płynem do naczyń,no a jak po płynie nie wyparzyć???Co prawda miseczek do zupek mu tak często nie wyparzam,a też myję je płynem,ale łyżeczki tak!!!Ciekawi mnie czy wy też tak robicie...Może ja jestem jakaś inna....:-)))

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga199

heh:D moja ma 5 miesiecy niedlugo i też mam bzika na tym punkcie od kniedawna i wyparzam codziennie:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

moje Bobo ma prawie 7 mc od samego początku(czyli jak miała 4,5 mc) myję z płynem i tylko przelewam wrzątkiem a raz na tydzień wyparzam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
davincicode

Jak będę miała dzidzię, to będę wyparzała za każdym razem po użyciu. Wielkie mi co zagotować wodę i pomoczyć trochę. Gorzej to zlekceważyć, a potem jakby dziecko zachorowało to bym sobie tego nie wybaczyła!

No właśnie:-)Tym bardziej że mój jest bardzo podatny na afty,a jak już je ma to masakra!W calutkiej buzce i nawet w przełyku bo ma zawsze chrypkę jak je ma...Więc wolę dmuchać na zimne:-)Dzięki koffane:-)

@davincicode tu nie chodzi o to ze któraś z nas ma problem z parzeniem-bo to za dużo zachodu. Myślę że trzeba zachować zdrowy rozsądek. Sama kupiłam sterylizator jak tylko Michaś przeszedł na butelkę, stawiałam się pielęgniarkom w szpitalu, że nie pozwalają mi wyparzyć butli dla 3-miesięcznego dziecka, ale teraz?? Młody ma pół roku, wiec sterylizuję butelki co kilka dni i nie dlatego że mi się nie chce, ale z myślą o moim dziecku, które nie powinno być chowane w sterylnych warunkach. Chodzi właśnie o układ odpornościowy i infekcje-trzeba dziecko oswajać z bakteriami, stopniowo. Chyba nie parzysz sobie sztućców i talerzy w wolnych chwilach???? Dziecku też w końcu musi wystarczyć woda z kranu i płyn do mycia naczyń.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26

wyparzałam sporadycznie mojemu synkowi a tak, to myłam płynem i zalewałam wrzątkiem po opłukaniu. Uważam, że częste wyparzanie butelek nie jest potrzebne a nawet wskazane, tym bardziej codzienne wyparzanie jest jak dla mnie bez sensu...

Ale co 3,4 dni to chyba nie jest codziennie jolcia???Myślę że zachowuje zdrowy rozsądek z tym parzeniem...A mój mały ma wystarczającą ilość bakterii raczkując po wykładzinie i zlizując kurz z łapek,bo podłogi myję co 2 dzień:-p Też przesadzam??? Zaznaczę że moje maleństwo jest alergikiem,i to strasznym...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Moja ma prawie 9 miesięcy i nie wyparzam. Wyparzałam tylko zaraz po zakupie przed pierwszym użyciem. A tak złośliwie zapytam, jak Twoje dziecko zacznie raczkować to będziesz wyparzać podłogi? Bo to jest to samo...

Wcale nie to samo rika...Po podłodze się chodzi nogami a smoczka od butelki raczej nie deptasz nogami nie????Żadne porównanie...Podłogę można umyć codziennie,chyba że komuś się nie chce....Albo odkurzyć chociaż.

@madziorka nie rozumiem o co Ci chodzi... przecież sama napisałam że sterylizuję co kilka dni, a moja wypowiedź nie była skierowana do Ciebie. Nie jestem za parzeniem butli codziennie (no chyba, że zostawię koty bez nadzoru-wtedy parzę tak na wszelki wypadek.
@Rkia butelki parzy się głównie ze względu na niedojrzały układ pokarmowy dziecka. Unika się w ten sposób biegunek i innych rewelacji. Raczkowanie a nawet "lizanie" podłogi to co innego! Sama chyba zjadasz z czystego talerza a nie z podłogi????