Ja też pisałam Jolcia że parzę co kilka dni,nie codziennie:-)O nic mi nie chodzi,spoko:-) Tylko mnie rika wkurzyła z tym porównaniem z podłogą...Ty masz rację:-)

Ja sterylizuje i butelki i smoczki od butelek i te uspokajacze-smoczki raz na dobe w sterylizatorze po uprzednim umyciu. Wiem, jestem matka wyrodna, tylko mnie nie zjedzcie :-)

No tak ale jak mała weźmie sobie chrupka czy ciastko z niewyparzonej podłogi i zje to co? Mam wywołać jej wymioty???

A u mnie w domu nie ma ciastek ani chrupek na podłodze...Pilnuję tego.U ciebie musi być straszny bałagan....

madziorka afty moze mieć tez z powodu nadmiaru sterylnosci , ja wyparzałam wszystko tylko przez pierwsze 3 miesiące , potem juz sam płyn do mycia naczyn z wodą .

Baby ogarnijcie się bo masakra

ps. nadmiar czystości jest tak samo szkodliwy jak całkowity brak higieny , chociaż z tego co zauważyłam dzieci z domow gdzie nie przesadza się z czystością , są jakies zdrowsze i nie mają alergii ....
ja tam nie robię rabanu jak młody rzuca smokiem po podłodze a potem bierze go do buzi , a podłogi nie myje codziennie z braku czasu i ochoty ( pracuję zawodowo ) .

Akurat wyobraź sobie że mam czysto ale jak mała siedzi na podłodze i wędruje po całym mieszkaniu to wiadomo że tu zostawi ciastko, tam chrupka... Ale nie, no przecież dobra mama wsadza dziecko w kojec gdzie jest czysto itd itp i nie ma ciastek na podłodze... ale jestem złą mamą...

rika pogódź się z tym ;)

ja się zgodzę z jolcia w jej pierwszej wypowiedzi.

madziorka, wybacz, ale nie skomentuję Twoich wypowiedzi...
a na afty najlepszy jest mocz dziecka. u mnie mały miał pleśniawki co ciekawe wtedy, gdy jeszcze wszystko sterylizowałam. nie pomogł ani aphtin, ani nystatyna. pomogła obsikana przez synka tetra wpakowana mu do buzi. stary wypróbowany przez nasze babki sposób.

ale jazgot ;)