nie podano mi oksy bo nie zgodziłam się. Pęcherz przebił lekarz, nacięcie zrobiła położna nie informując mnie o tym i nie pytając o zgodę.

mamcia53 w moim przypadku skurcze obudziły mnie o 2;48 a urodziłam o 11;30 z czego w szpitalu pojawiłam się o 5. Stawiam na naturę i teraz wiem że nigdy więcej nie dam tak się potraktować tylko dlatego że jestem młoda i niedoświadczona! Nie zgodzę się że podanie oksy ułatwia sprawę chyba ze dla lekarzy...

rika - mnie przy drugim porodzie oksy wspomogła, bo ja mam bardzo słabo kurcząca się macicę i skurcze mam naprawdę niewielkie jak pojawiają się samodzielnie, i chociaż maly wówczas ważył zaledwie 2700g to jednak nie miałam siły go wypchnąć!